KNF ostrzega inwestorów przed magią nazwisk

Nadzorca rynku radzi, by kupować akcje na podstawie analizy spółek, a nie obietnic znanych inwestorów

Publikacja: 22.01.2010 07:07

Komisja Nadzoru Finansowego przestrzega rynek przed „inwestowaniem w nazwiska”

Komisja Nadzoru Finansowego przestrzega rynek przed „inwestowaniem w nazwiska”

Foto: PARKIET

Komisja Nadzoru Finansowego przestrzega rynek przed „inwestowaniem w nazwiska”, czyli kupowaniem bez zastanowienia akcji spółek w słabej kondycji finansowej, w których pojawiają się inwestorzy obiecujący ich uzdrowienie. Ujawnieniu się takiej osoby w akcjonariacie, z choćby minimalnym pakietem, towarzyszy zazwyczaj eksplozja kursu.

[srodtytul]Uwaga na zapowiedzi[/srodtytul]

Dlaczego komunikat pojawia się akurat teraz, skoro zjawisko występuje na giełdzie od lat? – Nie jest inspirowany konkretnymi wydarzeniami – zapewnia Łukasz Dajnowicz, rzecznik komisji. – Nie przestrzegamy przed inwestowaniem w konkretne spółki, wskazujemy jednak, by szczególnie uważnie analizować deklaracje inwestorów zapowiadających zwiększenie zaangażowania w firmy o słabej kondycji finansowej, z ograniczoną skalą działalności.

[link=http://blog.parkiet.com/jedlak/2010/01/22/knf-magia-nazwisk-bywa-zwodnicza/][srodtytul]Komentarz Krzysztofa Jedlaka: Nazwiska jak tulipany[/srodtytul][/link]

Zalecamy zachowanie dystansu wobec niejasnych zapowiedzi inwestorów, którzy np. twierdzą, że „mogą” wejść do danej spółki, „myślą” o zmianie profilu jej działalności – tłumaczy Dajnowicz.Dodaje, że urząd standardowo analizuje wzrost kursów, towarzyszący wejściom „magicznych” inwestorów do akcjonariatu czy składanym przez nich deklaracjom.

[srodtytul]Giełdowe gwiazdy[/srodtytul]

W tej chwili idolem giełdowych graczy jest Mariusz Patrowicz. Odkąd na początku 2007 roku pojawił się w Fonie, prawie każde jego wejście do nowego przedsiębiorstwa pociąga za sobą wzrost notowań (czasem papiery drożeją przed komunikatem). Tak było w wypadku Atlantisu, Izolacji Jarocin, Chemoservisu Dwory czy Ergu.

– Nie sądzę, by komunikat dotyczył mnie, nie mnie też oceniać, czy moje nazwisko jest „magiczne” – komentuje Patrowicz. – Inwestowanie na giełdzie generalnie wiąże się z ryzykiem, trzeba się z tym liczyć i podejmować decyzje po analizie. A znaczne wahania kursu zdarzają się i na WIG20, przypomnę choćby „fixingi cudów” – dodaje. Zastrzega też, że zawsze mówi o planach wobec przedsiębiorstw, w które się angażuje, a nie składa obietnice.

Inne nazwiska, które rozpalały w ostatnich latach wyobraźnię rynku i windowały kursy, to Roman Karkosik, Krzysztof Moska, Elżbieta Sjoeblom i Piotr Wiaderek.

[srodtytul]Różne oceny komunikatu[/srodtytul]

Komisja Nadzoru Finansowego przestrzega inwestorów giełdowych przed uleganiem owczemu pędowi i modzie. Podkreśla, że inwestując w spółki, w których pojawiają się znane nazwiska, trzeba liczyć się z podwyższonym ryzykiem wahań kursów. Urząd radzi samodzielnie przeanalizować wszelkie czynniki ryzyka przed zakupem akcji i zdystansować się wobec zapowiedzi formułowanych przez inwestorów. Radzi też rozliczać ich z wykonania wcześniej złożonych deklaracji.

W jaki sposób problem i reakcję nadzorcy oceniają obserwatorzy rynku?– Generalnie, kiedy koniunktura sprzyja, drobni inwestorzy kupują prawie każdą bajkę. Jak pokazuje historia, na dalszą metę może to być bardzo niebezpieczne dla ich portfeli – komentuje Piotr Cieślak, wiceprezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.

– To dobrze, że KNF wydała taki komunikat, jest to zwłaszcza w interesie osób, które na giełdzie inwestują od niedawna. Myślę jednak, że doświadczeni inwestorzy, stawiający na fundamenty, są dobrze obeznani z problemem i nie podejmują pochopnych decyzji. Oczywiście jest też rzesza osób, które z pełną świadomością wykorzystują takie sytuacje do spekulacyjnej gry. Wcześniej czy później sparzą się na niej – podsumowuje.

– Komunikat KNF jest wyrazem dbałości o ochronę interesów drobnych akcjonariuszy – mówi Beata Stelmach, prezes Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych. – Wydaje mi się jednak, że nasz rynek, działający od prawie dwudziestu lat, jest na tyle dojrzały, że nadzorca nie musi prowadzić inwestorów za rękę. Nie są naiwni. Komunikat nie powstrzyma ich przed inwestowaniem i nie ustrzeże przed ewentualnymi konsekwencjami inwestycji – dodaje.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy