Szef jednej z instytucji twierdzi nawet, że projekt mówi wprost o likwidacji PIU.

Autorem jest, według naszych informacji, Katarzyna Policha, była szefowa departamentu prawno-licencyjnego urzędu Komisji Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych, kiedy jej przewodniczącym był Jan Monkiewicz. W tej chwili Policha jest członkiem Stowarzyszenia ProMotor, którego wiceprzewodniczącym jest Monkiewicz. – Wiem, że taki projekt istnieje. Nie wiem, kto jest autorem – powiedział nam Jan Monkiewicz. Według niego przynależność do PIU powinna być dobrowolna.

– Izba musiałaby lepiej dbać o interesy członków, bo mogliby z niej wystąpić. Przykładem zorganizowanej w ten sposób instytucji, która świetnie funkcjonuje, jest Związek Banków Polskich – stwierdził. Wbrew temu, co twierdzi, to z jego skrzynki e-mailowej w UFG, gdzie pracuje, projekt ustawy wysłano do Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan. – Tak, to prawda – mówi Elżbieta Wanat-Połeć, prezes UFG.

Z naszych informacji wynika, że ProMotor chciał uzyskać poparcie Lewiatana dla projektu, by potem skierować go do Ministerstwa Finansów. To wywołało protesty środowisk biznesowych i członków PKPP. Małgorzata Rusewicz, odpowiadająca w Lewiatanie za branżę, twierdzi, że żaden z jego członków nie stworzył dokumentu, a także, że tego rodzaju nowelizacja nie trafiła do Konfederacji.

Co na to prezes PIU Jan Grzegorz Prądzyński? – Zarząd PIU nie zamierza komentować tego dokumentu i tej sprawy.