Prawie 10-proc. spadek sprzedaży w skali roku odnotowały firmy leasingowe w styczniu. Udzieliły finansowania na kwotę 1,27 mld zł. – Potwierdza się hipoteza o zahamowaniu negatywnej dynamiki rynku – uważa Mieczysław Groszek, prezes BRE Leasingu. Jak dodaje, styczeń jest zwykle najsłabszym miesiącem w roku. – Ważne będą dane za pierwszy kwartał. Jeśli rynek będzie na plusie, to będzie można ogłosić koniec recesji – mówi.
Podobnego zdania jest Tomasz Sęba, dyrektor sprzedaży spółek leasingowych BZ WBK. Jego zdaniem sytuacja na rynku powoli zaczyna się poprawiać. Klienci stopniowo składają coraz więcej zapytań, a spółka rozpatruje coraz więcej wniosków. – Na razie nie przekłada się to jednak na sprzedaż, która w styczniu i lutym 2010 r. utrzymuje się na mniej więcej takim samym poziomie jak w ostatnich miesiącach 2009 r. – mówi.
Spółki leasingowe cierpią w dużej mierze przez koncentrację na małych i średnich firmach, które wciąż są w gorszej kondycji. Do tego rozczarowaniem jest spadek finansowania aut osobowych (o ok. 26 procent).