Najlepsza inwestycja w spółkę giełdową w 2009 roku - Inter Groclin Auto

O 337 proc. - z 2,93 do 12,8 zł - zdrożały w ciągu 12 miesięcy akcje Inter Groclin Auto. Jak przebiegały notowania? Od rozpaczy do nadziei. Rozpaczy spowodowanej niepewną przyszłością spółki i nadziei na jej odrodzenie

Publikacja: 22.02.2010 07:33

Zbigniew Drzymała, prezes IGA

Zbigniew Drzymała, prezes IGA

Foto: GG Parkiet

Co sprawiło, że wśród krajowych firm Groclin okazał się najlepszą giełdową inwestycją 2009 roku? Kolokwialnie rzecz ujmując - zwycięstwo nadziei nad obawami. To był chyba bowiem najtrudniejszy rok w historii wielkopolskiego producenta tapicerki samochodowej. Już wcześniej Inter Groclin Auto miał kłopoty z powodu umacniającego się złotego i spadku opłacalności eksportu, który jest dla firmy kluczowy. Kryzys sprawił wprawdzie, że nasza waluta osłabła, ale jednocześnie szczególnie mocno uderzył w branżę motoryzacyjną.

Załamał się popyt na auta, a więc i na wyroby polskiej spółki. Do wyobraźni przemawia fakt, że skonsolidowane przychody Groclinu po 9 miesiącach 2009 r. były o ponad połowę niższe niż w tym samym okresie 2008 roku. Na dodatek Groclinowi przyszło się zmierzyć z presją banków domagających się wcześniejszej spłaty większości zadłużenia, wynoszącego na koniec 2008 r.

110 mln zł. Prezes Zbigniew Drzymała nie ukrywa, że w I półroczu 2009 r. istniało realne ryzyko, że Groclin będzie musiał sprzedać kluczowe składniki majątku. - Banki starały się ograniczać ekspozycję kredytową za wszelką cenę. Rozmowy były trudne, bo banki nie wdawały się w merytoryczne dyskusje, stawiając nas przed faktem dokonanym - wspomina Drzymała. Ofensywa banków została odparta, niestety nie bez szkód. Kiedy jeden z nich zażądał od Groclinu wcześniejszej spłaty 22 mln zł kredytu inwestycyjnego zaciągniętego na zakup Altaksu, produkującego impregnaty do drewna, Groclin musiał sprzedać tę firmę. I zobowiązania spłacił. W sumie, jak szacuje Drzymała, w ostatnim roku spółka pod presją banków zmniejszyła zadłużenie o mniej wiźcej połowę.

Inwestorów cieszyło, że z każdym kolejnym miesiącem sytuacja spółki się poprawiała. Mimo dużo niższych przychodów Groclin zaczął przynosić zyski. Czy to koniec problemów? W ostatnim czasie firmie pomagało osłabienie złotego i ukraińskiej hrywny (część produkcji została przeniesiona na Ukrainę). A stymulowany rządowymi dopłatami w krajach unijnych popyt na auta wzrósł.

W obu tych sprawach spółka niewiele ma jednak do powiedzenia. Zasługą zarządu jest to, że jesienią udało się jej uciec spod bankowego topora i porozumieć w sprawie warunków spłaty zadłużenia. Spłatę 17 mln zł kredytów inwestycyjnych zaciągniętych w Pekao udało się zawiesić do końca listopada 2010 r., co było warunkiem prolongaty o rok, do 30 listopada 2010 r., spłaty ponad 44 mln zł kredytów obrotowych w BZ WBK.Prezes Drzymała zapowiada walkę o stopniowe odbudowanie pozycji na rynku i zwiększenie skali działalności. Sposobem na to ma być m.in. produkcja obić do aut popularnych, które dziś najlepiej się sprzedają. Groclin chce też podpisywać umowy z koncernami samochodowymi bez pośrednictwa podwyko-nawców wyższego szczebla.

Są już pierwsze sukcesy na tym polu. Spółka szuka również nabywców na majątek nieprodukcyjny, z kompleksem piłkarskim w Grodzisku Wielkopolskim na czele. Działa pod presją czasu - jesienią znowu przyjdzie jej usiąść z bankami do rozmów w sprawie warunków spłaty kredytów. O ich powodzeniu mogą decydować wyniki, jakimi będzie się legitymowała w 2010 r.

 

 

Gdybyśmy brali pod uwagę nie tylko spółki krajowe, ale i zagraniczne notowane na GPW, na czele naszego zestawienia znalazłaby się firma Immoeast. Od ostatniej sesji 2008 roku do ostatniej sesji 2009 jej akcje zdrożały aż o 733,33 proc. Nie są już one jednak realną alternatywą inwestycyjną dla uczestników polskiego rynku kapitałowego. Spółka jest wchłaniana przez głównego akcjonariusza - austriacki Immofinanz, a tym samym wkrótce zniknie z naszej giełdy.

Sam zaś Immofinanz, który w zamian za akcje Immoeastu wyda swoje, nie zamierza - wszystko na to wskazuje - pojawić się na warszawskim parkiecie, przynajmniej nie w dającej się przewidzieć przyszłości. Nie tylko nie podjął działań w tym kierunku, ale w ogóle nie troszczy się o polskich inwestorów: nie informuje ich o swoich zamiarach, np. nie podaje harmonogramu połączenia, i nie myśli o zapewnieniu im prostej możliwości wyjścia z inwestycji. Otrzymają oni po prostu akcje Immofinanz, który jest notowany wyłącznie w Wiedniu.

Wśród innych firm zagranicznych lepszą stopą zwrotu od Groclinu mogłyby się pochwalić również Asseco Slovakia czy Automotive Components Europe. Wśród krajowych lepiej wypada tylko IZNS, która jednak nie spełnia kryteriów naszego rankingu (należała do spółek groszowych).

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy