Co przede wszystkim zadecydowało o osiągnięciu najlepszego wyniku przez OFE Polsat w 2009 r.?

Bardzo ważna w zarządzaniu aktywami jest konsekwencja w realizowaniu przyjętej strategii. A istotnym elementem naszej strategii jest kupowanie akcji, kiedy ich ceny są niskie. W praktyce oznacza to, że akcje trzeba kupować wówczas, gdy tzw. sentyment na rynku jest najgorszy. Wtedy akcje są najtańsze, ale jednocześnie podjęcie decyzji o ich kupnie wymaga największej determinacji. Jest to szczególnie trudne w przypadku OFE – ze względu na obowiązujący mechanizm dopłat (PTE, których fundusze nie wypracują tzw. wymaganej minimalnej trzyletniej stopy zwrotu, muszą dopłacić różnicę klientom – red.). Podjęcie decyzji inwestycyjnej w opozycji do poglądów większości wymaga wyjątkowo silnego przekonania o jej trafności.Bardzo cieszymy się z wyniku, jaki fundusz osiągnął w 2009 r., ale naszym nadrzędnym celem jest uzyskanie wysokiej stopy zwrotu w bardzo długim okresie. Najbardziej cieszy nas więc to, że OFE Polsat ma najwyższą ze wszystkich OFE wartość jednostki rozliczeniowej oraz że osiągnął najwyższą ze wszystkich funduszy emerytalnych stopę zwrotu, licząc od rozpoczęcia działalności, tj. od 1999 r.

Akcje miały decydujące znaczenie dla wyniku funduszy emerytalnych. Co odegrało większą rolę, ich selekcja czy alokacja (udział w aktywach)?

Kluczem do sukcesu było w minionym roku umiejętne połączenie timingu (aktywne zmiany zaangażowania w akcje w zależności od oceny koniunktury – red.) z właściwym doborem spółek do portfela. Początek roku stworzył wyjątkową – zdarzającą się raz na kilka lat – okazję zajęcia pozycji na rynku przy bardzo niskich cenach akcji. Kupno w pierwszym kwartale i utrzymanie zaangażowania do końca roku mogło zapewnić bardzo wysoki zysk, ale oczywiście pod warunkiem trafnego doboru akcji. W 2009 r. dla uczestników OFE Polsat bardzo dochodowe były transakcje na akcjach KGHM i Kęt, a także HTL Strefy i Mondi-Świecie. Rok 2009 wymagał od zarządzających dużej aktywności i elastyczności w podejmowaniu decyzji.