To najwięcej w historii. Dzięki bonom banki komercyjne mogą ulokować w NBP swoje nadwyżki płynności. Wynik ostatniego przetargu wskazuje, że jest ona na niespotykanym poziomie.

Specjaliści wskazują jednak, że nadpłynność sektora bankowego koncentruje się na najkrótszym okresie (bony NBP mają tygodniowy termin zapadalności). Banki potrzebujące finansowania na dłużej niż miesiąc nadal mają do niego utrudniony dostęp. Problemem są ograniczone w wyniku kryzysu tzw. limity kredytowe przyznawane sobie nawzajem przez banki.