Oznacza to wzrost o 14 proc. w porównaniu z podobnym okresem ubiegłego roku. Kolejny raz wyższą dynamikę obrotów odnotowały banki niż wyspecjalizowane firmy.
– Faktoring finansuje realną sprzedaż przedsiębiorstw i jako pierwszy reaguje na poprawę ich sytuacji. A ta jest widoczna – mówi Jerzy Dąbrowski, szef faktoringu w Banku Millennium. Paweł Kacprzak, dyrektor ds. faktoringu w Raiffeisen Bank Polska, dodaje, że klienci zaczęli w coraz większym stopniu wykorzystywać przyznane im limity. Szybko przybywa też nowych firm, które chcą korzystać z tej formy finansowania.
– Są firmy, które chcą zwiększać przyznane wcześniej limity. Zainteresowanie jest duże – mówi Jerzy Dąbrowski. Liczba umów faktoringowych podpisywanych głównie przez banki z przedsiębiorstwami zaczęła rosnąć już w ubiegłym roku.
Rozwija się głównie faktoring bez przejęcia ryzyka. Przedsiębiorstwa mają zaś problem z uzyskaniem faktoringu pełnego, w którym faktor przejmuje ryzyko braku zapłaty przez odbiorcę. To efekt bardziej konserwatywnej polityki firm ubezpieczeniowych. Zdaniem faktorów sytuacja może zmienić się najwcześniej na przełomie trzeciego i czwartego kwartału.
Tego problemu nie ma Coface Poland Factoring. W ramach grupy Coface działa bowiem ubezpieczyciel należności. Ta spółka oraz HSBC Bank i Bank Millennium zanotowały najwyższy wzrost po trzech miesiącach roku.– Obserwujemy rosnącą popularność faktoringu, szczególnie eksportowego. Ponadto coraz więcej dużych i międzynarodowych firm jest zainteresowanych faktoringiem z przejęciem ryzyka ze względu na poprawę struktury bilansu, którą umożliwia korzystanie z tego rozwiązania – mówi Sebastian Grabek, dyrektor departamentu faktoringu HSBC Bank Polska.