Czy ubezpieczyciele zmienią politykę inwestycyjną?

Część ekspertów uważa, że towarzystwa powinny odważniej lokować pieniądze. Niektóre myślą o śmielszym inwestowaniu w akcje i obligacje korporacyjne

Publikacja: 10.05.2010 02:47

Czy ubezpieczyciele zmienią politykę inwestycyjną?

Foto: GG Parkiet

W 2009 r., według danych Komisji Nadzoru Finansowego, przychody z lokat ubezpieczycieli życiowych (bez polis typu unit-linked, czyli tzw. polis inwestycyjnych) wyniosły 2,95 mld zł i były o 8,4 proc. większe niż w 2008 r. Firmy sprzedające polisy majątkowe pozyskały z tego źródła 4,1 mld zł, o 5,5 proc. mniej niż w 2008 roku.

Niektórzy eksperci uważają, że towarzystwa powinny prowadzić bardziej aktywną politykę. – Ubezpieczyciele przegapili wzrost rynku akcji, który zaczął się w I kwartale 2009 roku i trwa praktycznie nieprzerwanie do chwili obecnej – zwraca uwagę Marcin Mazurek, analityk z firmy doradczej Intelace Research. Pod koniec 2008 r. akcje stanowiły 5,2 proc. portfela ubezpieczycieli, a rok później 6,2 proc.

[srodtytul]Obligacje firm na celowniku[/srodtytul]

Same towarzystwa coraz śmielej mówią o zmianie polityki inwestycyjnej. Zwykle polega ona na kupowaniu skarbowych papierów dłużnych (stanowią blisko 60 proc. ich portfeli) i zakładaniu depozytów bankowych (16 proc.). – Rośnie zaufanie inwestorów do rynku polskiego. Przejawia się to w coraz niższej rentowności obligacji skarbowych oraz spadających stawkach credit default swap dla Polski.

W związku z tym rozważamy możliwość zmiany strategii inwestycyjnej w 2010 r. poprzez zwiększenie zaangażowania w dłużne papiery przedsiębiorstw – mówi prezes Signal Iduna Polska Adam H. Pustelnik. – Ewentualna zmiana poprzedzona będzie wnikliwą analizą sytuacji finansowej konkretnych emitentów w celu zapewnienia odpowiedniej rentowności lokat przy zachowa- niu bezpieczeństwa powierzonych środków – dodaje. Teraz w skład portfela kierowanej przez niego spółki wchodzą głównie obligacje skarbowe (80,4 proc.), a także depozyty (11,2 proc.) i fundusze inwestycyjne (7,1 proc.).

[srodtytul]Rynek długu pod sufitem[/srodtytul]

Z kolei towarzystwo Nordea Życie zwiększyło ostatnio zaangażowanie w akcje. – Silny spadek naszego rynku obligacji w reakcji na obniżenie ratingu Grecji został przez nas wykorzystany m.in. do zwiększenia zaangażowania w akcje. Jeden dzień wystarczył, by znacząco zmienić skład portfela inwestycyjnego – przyznaje Piotr Zagała, dyrektor departamentu inwestycji Nordea Polska TUnŻ.

Zagała podkreśla, że polski rynek obligacji jest coraz mniej atrakcyjny. – Różnica między rentownością dziesięcioletniej obligacji a stawką tygodniową WIBOR spadła prawie o 1 punkt proc. To zmniejsza atrakcyjność inwestycji w długoterminowe instrumenty. W przeciwieństwie do rynku akcji, który teoretycznie może rosnąć w nieskończoność, na rynku papierów dłużnych mamy górny pułap zwyżek – tłumaczy Zagała.

[srodtytul]Większość konserwatywna[/srodtytul]

Mimo to większość zapytanych przez nas towarzystw odpowiedziała, że nie zamierza zmieniać polityki, która polega głównie na kupowaniu skarbowych papierów dłużnych i zakładaniu lokat bankowych. – Analizujemy wydarzenia i uważamy, że na obecnym etapie kryzys w państwach z grupy PIGS (Portugalia, Włochy, Grecja i Hiszpania – red.) nie powinien długoterminowo niekorzystnie wpłynąć na polski rynek finansowy – twierdzi PZU.

Przed pochopnym zwiększaniem zaangażowania w akcje czy obligacje korporacyjne przestrzega także były prezes HDI-Gerling Życie Sławomir Waleryś. – Zadaniem towarzystwa ubezpieczeń jest przede wszystkim wypłacanie odszkodowań. Aktywa na pokrycie rezerw muszą więc być inwestowane zachowawczo. Czyli w obligacje skarbowe i lokaty bankowe. Lepiej bowiem zarobić tylko 5 proc. w skali roku, niż w pogoni za kilkunastoprocentowym zyskiem stracić – mówi.

Inwestycje ubezpieczycieli są ograniczone prawem. Przykładowo, akcje i jednostki funduszy inwestycyjnych mogą stanowić do 40 proc. aktywów towarzystwa, a nieruchomości i produkty finansowe powiązane z rynkiem budowlanym tylko 25 proc.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy