Zarząd Ruchu się nie sprawdził

Kierownictwo Ruchu musiało odejść, bo podejmowane przez nie decyzje nie były wystarczające – tłumaczy decyzję rady nadzorczej Ministerstwo Skarbu. Czystka nie miała związku z negocjacjami w sprawie sprzedaży państwowych akcji Ruchu

Kolporterską spółką tymczasowo kieruje od czwartku oddelegowana do zarządu szefowa rady nadzorczej Małgorzata Dec. Na prokurentów firmy powołała wczoraj Marcina Piróga m.in. byłego szefa giełdowej spółki Carlsberg Polska (dawniej Okocim) i Michała Jaszczyka, byłego dyrektora ds. sprzedaży i dystrubucji Carlsberg Polska. W spółce został ogłoszony konkurs na nowy pięcioosobowy zarząd. Chętni mogą zgłaszać się do 15 czerwca. Czy nowi prokurenci złożą aplikacje? Rada nadzorcza Ruchu bez podania przyczyn odwołała w środę cały zarząd – prezesa Włodzimierza Białego oraz członków zarządu: Bogdana Ścibuta, Zdzisława Owczarka i Roberta Sołka.

[srodtytul]Bez związku z prywatyzacją[/srodtytul]

– Działania podejmowane w spółce nie były według rady nadzorczej wystarczające. Zachodzące w niej zmiany nie szły w tę stronę, w którą zdaniem rady mogłyby iść – wyjaśnia Maciej Wewiór, rzecznik Ministerstwa Skarbu. Skarb, który kontroluje kolporterską spółkę, jest też niezadowolony z braku poprawy w jej wynikach finansowych. Ruch zamknął I kwartał dalszym spadkiem przychodów – o 8,3 proc., do 893,8 mln zł. Jego strata operacyjna sięgnęła 10,7 mln zł (rok wcześniej było to prawie 15 mln zł), a strata netto zmniejszyła się z 13,8 mln zł rok wcześniej do 10,2 mln zł w I kwartale 2010 r.

Wewiór zaprzecza, żeby zmiana zarządu miała jakikolwiek związek z trwającymi teraz negocjacjami w sprawie sprzedaży pakietu do 30,98 mln akcji Ruchu (do 52,66 proc. kapitału zakładowego) i żeby miał na nią wpływ potencjalny inwestor. Skarb negocjuje warunki sprzedaży Ruchu już tylko z jedną firmą – Lureną Investments. Spółka jest wehikułem inwestycyjnym powiązanym z firmą Icentis, za którą stoi amerykański fundusz hedgingowy Eton Park Capital Management.

[srodtytul]Mail do pracowników[/srodtytul]

Odwołany zarząd spółki rozesłał w środę e-mail do pracowników, w którym podziękował wszystkim za „wytężoną pracę, zaangażowanie i cierpliwość”. – Lata 2008–2009 naznaczone zostały kryzysem gospodarczym, co wraz ze zmianami na rynku prasy, wynikającymi z rozwoju multimediów, ma istotne znaczenie dla długiego oczekiwania na efekty działań podejmowanych przez Spółkę. Nie ułatwia nam sprawy stan informatyzacji podstawowych obszarów biznesowych spółki.

Warto jednak dzisiaj podkreślić, że mimo wszystko dopracowujemy się z każdym miesiącem tego roku coraz lepszej relacji między uzyskiwaną marżą a kosztami handlowymi i kosztami ogólnozakładowymi. W uproszczeniu rzecz ujmując, w coraz większym stopniu dostosowujemy wydatki do zarabianych środków” – napisał zarząd w komunikacie. Decyzji MSP członkowie zarządu nie skomentowali.

[srodtytul]Zaniepokojeni wydawcy[/srodtytul]

Środowa zmiana warty to kolejna wymiana zarządu w Ruchu, i to w czasie, gdy zarząd wdrażał kolejne punkty planu restrukturyzacyjnego (np. negocjował ze związkami zawodowymi kolejne duże grupowe zwolnienia). Włodzimierz Biały kierował Ruchem od maja 2008 roku, poprzedni prezes Adam Pawłowicz zasiadał w fotelu prezesa równie krótko. Rynek jest ostatnią zmianą zaskoczony.

– Spodziewaliśmy się decyzji w sprawie prywatyzacji spółki, a nie zmiany zarządu – przyznaje Maciej Hoffman, dyrektor generalny Izby Wydawców Prasy. I dodaje: – Każda sytuacja skutkująca stanem zawieszenia jest niedobra dla przedsiębiorstwa. Z punktu widzenia wydawców sytuacja może być niepokojąca, bo do zmian dochodzi tuż przed okresem wakacyjnym, w czasie którego zmienia się rozdział nakładów czasopism, wiele tytułów zmienia też na czas wakacji częstotliwość ukazywania się – zauważa Hoffman. Mimo tych obaw kurs Ruchu wzrósł wczoraj o 1,7 proc., do 8,39 zł.

Decyzja Skarbu Państwa dziwi o tyle, że w innych przypadkach resort powstrzymywał się przed zmianami w zarządach, gdy w planach była prywatyzacja spółek.