Pośrednio niektóre polskie spółki górnicze są już na giełdzie. Od listopada 2009 r. na GPW notowana jest Polska Grupa Energetyczna, w skład której wchodzą kopalnie węgla brunatnego Bełchatów i Turów. PGE informuje, że dzięki swoim spółkom wydobywczym grupa w blisko 68-proc. jest niezależna od zewnętrznych dostawców paliwa. Druga co do wielkości grupa w tej branży – Tauron Polska Energia – szykuje się do wejścia na GPW w najbliższych tygodniach. A w jej skład wchodzi Południowy Koncern Węglowy, mający dwie kopalnie, do których niebawem dołączy jeszcze Bolesław Śmiały z Kompanii Węglowej.
[srodtytul]Prywatny węgiel[/srodtytul]
Na GPW są już także holenderski New World Resources i polski górniczy pionier – Lubelski Węgiel Bogdanka.– Debiuty Bogdanki i New World Resources były pozytywnym sygnałem – mówił na forum Stanisław Gajos, prezes Katowickiego Holdingu Węglowego. Obecnie trwa trzecie podejście do giełdowego debiutu KHW (w 2005 r. uniemożliwiła go zmiana rządu, a w 2008 r. przyszedł kryzys). – Wznowiliśmy prace, spotykamy się z doradcą prywatyzacyjnym – tłumaczył Gajos. Pytany o inwestora strategicznego dla KHW powiedział, że takie inicjatywy wychodzą od związkowców. To zaskoczyło m.in. Wacława Czerkawskiego, wiceszefa Związku Zawodowego Górników w Polsce, który podkreślał, że górnicy trzymają się strategii dla branży, która mówi o prywatyzacji kopalń przez giełdę przy zachowaniu pakietu kontrolnego Skarbu Państwa.
– W Polsce, gdzie byliśmy pierwszą firmą węglową na giełdzie, chcieliśmy pokazać, że spółka surowcowa może być łakomym kąskiem dla inwestorów – mówił Ján Fabián, członek zarządu NWR. – Gdy jest notowana na rynku publicznym, staje się bardziej transparentna.
Jacek Korski, wiceprezes Kompanii Węglowej, ujawnił, że rozpocznie ona przygotowania giełdowe w 2015 r. Choć to odległa data, to taka deklaracja padła pierwszy raz. – Mamy pięć lat na przygotowanie się do prywatyzacji i poczynienie kroków w kierunku dialogu społecznego – tłumaczył Korski. Przypomniał, że KW nie może myśleć o prywatyzacji wcześniej, bo ma jeszcze 1 mld zł zobowiązań przejętych z upadłych spółek węglowych, z których została stworzona.