Czy brokerom wystarczy kapitału?

Domy maklerskie rozpoczynają po raz pierwszy przeliczanie swoich kapitałów pod kątem nowych wymogów prawnych. Część brokerów może mieć kłopoty

Publikacja: 28.06.2010 08:28

Czy brokerom wystarczy kapitału?

Foto: GG Parkiet

20 lipca upływa termin, w którym domy maklerski po raz pierwszy muszą przesłać do Komisji Nadzoru Finansowego raporty na temat wypełniania wymogów kapitałowych obliczanych w nowy sposób. Obecnie większość brokerów pracuje nad odpowiednim zdefiniowaniem różnego rodzaju czynników ryzyka i oblicza środki, jakimi powinni dysponować na jego pokrycie. Ponieważ po raz pierwszy stosowane będą wytyczne z nowego rozporządzenia, bazującego na przepisach unijnych, wynik obliczeń dla wielu podmiotów może być przykrą niespodzianką.

[srodtytul]Różne wątpliwości[/srodtytul]

Dotychczasowe regulacje uzależniały w dużej mierze poziom wymaganych kapitałów od skali działalności i przychodów. Zgodnie z przepisami, które weszły w życie w czerwcu tego roku, kapitały nie mogą być niższe niż tzw. całkowity wymóg kapitałowy, przy którego obliczaniu uwzględnia się to, w jakim stopniu dany podmiot podatny jest na różne niekorzystne czynniki. Chodzi m.in. o ryzyko związane ze spadkiem kursu instrumentów finansowych, wahania kursów walut i poziomu stóp procentowych, niewypłacalność kontrahenta czy poniesienie straty.

Na przykład w przypadku ryzyka operacyjnego minimalny poziom kapitałów, jaki powinien utrzymywać dom maklerski, zależy od jego historycznych wyników (im wyższe zyski, tym wyższe wymogi). Część biur zauważyła już, że przy ich wyliczaniu nie są uwzględniane opłaty pobierane przez GPW i Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych, co może zawyżyć dane – a tym samym zwiększyć potrzeby kapitałowe.

Innym problemem może być fakt, że rozporządzenie ministra finansów nakłada na domy maklerskie konieczność tworzenia nowych procedur związanych z oceną ryzyka, mimo że podobne procedury może mieć już bank właściciel.

[srodtytul]Uwaga na konkurencyjność[/srodtytul]

– Trzeba przeanalizować, czy nie wprowadzamy bardziej restrykcyjnych wymogów niż reszta Europy. Pamiętajmy, że przez wiele lat rynek był bezpieczny. Polscy brokerzy od początku nie korzystali ze środków pieniężnych klientów, nawet na zabezpieczanie rozliczenia ich transakcji. Trzeba się zastanowić nad celem, jaki chcemy osiągnąć.

Zaostrzanie przepisów powoduje, że maleje rentowność kapitałów własnych, co część firm może skłonić do analizy, czy nie lepiej działać z innego kraju. jako np. zdalny członek giełdy – wyjaśnia Maria Dobrowolska, prezes Izby Domów Maklerskich. – Nie należy utrudniać życia firmom odpowiedzialnym za transfer kapitału, kiedy zależy nam na wzroście gospodarczym.

[srodtytul]Inwestycje własne problemem[/srodtytul]

Do tej pory branża maklerska z nawiązką wypełniała wymogi. W 2009 r. średnie kapitały własne pojedynczego brokera przekraczały sześciokrotnie średni całkowity wymóg kapitałowy. Czy tak będzie i teraz, czy część biur będzie potrzebowała dokapitalizowania? Na takie pytanie przed zebraniem raportów przez KNF nikt nie jest w stanie odpowiedzieć.

Pod koniec ub.r. Komisja przeprowadzała testy z wybranymi podmiotami – nikomu konieczność dokapitalizowania nie groziła. – Generalnie nowa metoda pozwala lepiej oszacować kapitał potrzebny na pokrycie rozmaitych rodzajów ryzyka. Pozwala także na bardziej elastyczne podejście. Ale podmioty, które prowadzą szerszą działalność, w tym inwestycje na własny rachunek, mogą potrzebować większych kapitałów, niż to wynikało z dotychczasowych regulacji – mówi Piotr Kozłowski, szef DM Pekao.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy