Brakuje papierów na rynku

- MF stara się być fair w stosunku do rynku, pilnować kalendarza aukcji. Ale nawet teraz ma pewną elastyczność - mówi Krzysztof Izdebski, diler obligacji w banku PKO BP

Publikacja: 26.08.2010 07:45

Brakuje papierów na rynku

Foto: GG Parkiet, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

[b]Wczorajsza aukcja zamiany pokazała, że polskie obligacje w dalszym ciągu cieszą się zainteresowaniem wśród inwestorów. MF uplasował papiery za 4,19 mld zł. Większość stanowiły dziesięciolatki. Skąd taki popyt?[/b]

[b]Krzysztof Izdebski, diler obligacji w banku PKO BP:[/b] Jest kilka powodów. Rentowności obligacji niemieckich (tzw. bundów) znowu spadły. Dla części zagranicznych graczy rentowność na poziomie 2,10 – 2,15 są już tak niskie, że szukają wyższych stóp zwrotu na rynkach wschodzących. Stąd zainteresowanie Polską czy Turcją. Dodatkowo w ostatnim czasie fundusze obligacyjne na świecie dostały całkiem pokaźny zastrzyk gotówki. Mają za co kupować. Drugim czynnikiem jest niższa inflacja w Polsce i w konsekwencji – bardziej „gołębie” wypowiedzi członków Rady. Jest też czynnik czysto techniczny – MF zorganizowało jak dotąd przetarg papierów tylko na początku miesiąca. W efekcie traderzy muszą sami kreować płynność na rynku, grając na krótko. Aukcja zamiany była doskonałą okazją do uzupełnienia portfeli.

[b] W ubiegłym tygodniu rentowność polskich obligacji spadła o 20 – 40 pkt bazowych. Jaka jest granica spadków?[/b]

To zależy od tego, co się będzie działo na rynkach bazowych. Ewidentnie wybiliśmy się już z przedziału 5,8 – 6,0 proc. przy rentowności dziesięciolatek. Obecnie wycena oscyluje wokół 5,3 – 5,4 proc. Rynek szuka nowego przedziału. Część osób sądzi, że rentowność jeszcze spadnie. Moim zdaniem dobrze, abyśmy znaleźli równowagę. Wówczas na rynek powrócą inwestorzy, którzy uznali, że przespali ostatni wzrost cen, i boją się przepłacać.

[b]Czy rząd powinien wykorzystać sytuację, zwiększając emisje?[/b]

Moim zdaniem nie. MF stara się być fair w stosunku do rynku, pilnować kalendarza aukcji. Ale nawet teraz ma pewną elastyczność. Na wczorajszej aukcji zdecydowali się sprzedać więcej dziesięciolatek niż pięciolatek, mimo że popyt był na jedne i na drugie.

[b]Inwestorzy kupujący fundusze dłużne popełniają błąd?[/b]

Historyczne stopy zwrotu mogą być złudną zachętą. Widząc, jak inni zarobili, próbujemy powtórzyć sukces. Nie zawsze się to udaje.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy