Jedna z firm doradczych pytała mnie, czy byłbym skłonny sprzedać akcje Muzy. Nie upoważniła mnie jednak do udzielania informacji na jej temat. Wiem, że są prowadzone rozmowy, których ja już nie jestem stroną – przyznaje Wademar Lipka, prezes i główny akcjonariusz poligraficznego Kompapu. Spółka ta posiada jeszcze 650 tys. akcji Muzy uprawniających do 19,5 proc. głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy. Lipka przyznaje, że chętnie pozbędzie się tego pakietu.
[srodtytul]Duzi akcjonariusze mówią,że nie negocjują[/srodtytul]
Na rynku pojawiają się nieoficjalne informacje, że propozycje zakupu akcji Muzy jej dużym udziałowcom składa firma doradcza Concordia (wśród jej klientów były m.in. spółki HTL-Strefa i Prokom Investments). Podobno robi to na zlecenie tajemniczego inwestora. Co ciekawe, w nadzorze tej firmy zasiada Dariusz Górka. Jest on również partnerem funduszu Warsaw Equity Holding, który z kolei posiada 13,56 proc. kapitału Kompapu.
Marcin Garliński, prezes Muzy, informuje, że nie był na żadnym spotkaniu z podmiotem?chcącym kupić akcje spółki?ani jako akcjonariusz, ani jako?jej prezes. Także najwięksi akcjonariusze Muzy zaprzeczają, jakoby prowadzili rozmowy w sprawie sprzedaży akcji.
– Nie spotykałem się z nikim ani nie otrzymałem żadnych oficjalnych sygnałów o zainteresowaniu moim pakietem – mówi przewodniczący rady nadzorczej Stanisław Stępień, który kontroluje akcje Muzy uprawniające do 16,95 proc. głosów. – Nie wiem nic na ten temat – ucina Włodzimierz Czarzasty (na ostatnie NWZA zarejestrował 4,57 proc. ogólnej liczby głosów, kolejnych 14,08 proc. kontroluje jego żona Małgorzata).