Na pierwszy rzut oka można stwierdzić, że kondycja domów maklerskich się poprawia. Czołowe instytucje poprawiły wyniki. Pierwsze trzy miesiące tego roku były jednak dość specyficzne na GPW. W przyspieszonej książce popytu sprzedawane były akcje banków: PKO BP, Pekao i BZ WBK. To właśnie instytucje, które brały udział w tych operacjach, zanotowały najlepsze wyniki. Transakcje te sprawiły również, że w I kw. tego roku średni dzienny obrót wyniósł niecałe 899 mln zł. W analogicznym okresie rok temu było to 858 mln zł.
Zdarzenia jednorazowe
Liderem zestawienia jest DM PKO BP. Już jednak w IV kw. zeszłego roku broker dowodzony przez Grzegorza Zawadę udowodnił, że potrafi się odnaleźć na trudnym rynku. Do udanych I kw. może także zaliczyć DM BH. Zarobił prawie 15 mln zł. W IV kw. zeszłego roku broker był pod kreską. Tak znacząca poprawa nie jest jednak wielkim zaskoczeniem, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że dom był globalnym współkoordynatorem i współprowadzącym księgę popytu przy sprzedaży akcji PKO BP, BZ WBK czy PHN. Był też współprowadzącym księgę popytu sprzedaży akcji Pekao. Dobrze w I kw. zaprezentował się także DM BZ WBK. Jak mówi prezes Mariusz Sadłocha, na poprawę wyników wpływ miało kilka czynników.
– Przede wszystkim braliśmy udział w sprzedaży akcji naszego banku w przyspieszonej książce popytu. Dodatkowo obserwujemy zwiększone przychody ze sprzedaży funduszy inwestycyjnych. Mam nadzieję, że najgorszy okres jest już za domami maklerskimi. Liczę, że w drugiej połowie roku sytuacja finansowa branży się poprawi – tłumaczy.
Koniec cięć?
Ubiegły rok był bardzo wymagający dla branży. Niskie obroty na rynku wtórnym zbiegły się wtedy ze słabym rynkiem IPO. Dlatego też wielu brokerów zdecydowało się na redukcję zatrudnienia i płac. Mariusz Sadłocha uważa, że proces ten mamy za sobą.
– Ubiegły rok był bardzo trudny i firmy inwestycyjne musiały bardzo szybko reagować na zmiany zachodzące na rynku. Trzeba jednak pamiętać, że poniżej pewnego poziomu kosztów stałych nie da się zejść. W momencie kiedy jednak biznes się poprawi, można spodziewać się szybkiego wzrostu przychodów – tłumaczy szef DM BZ WBK.