Wtorkowa sesja przyniosła nam wzrost indeksu rynku równoległego o 1,4%, do poziomu 1514 punktów. Biorąc pod uwagę skalę wzrostu indeksów rynku podstawowego, które dosłownie wystrzeliły w górę, dokonania WIRR-u są nadzwyczaj kiepskie. Co prawda, ostatnio kursy akcji notowanych na parkiecie podstawowym gwałtownie rosną, by za chwilę równie szybko spadać, ale przynajmniej można na takich ruchach próbować zarobić. Natomiast od pewnego czasu na drugim parkiecie panuje marazm, którego przyczyną jest prawdopodobnie to, że inwestorzy zwrócili się ku większym spółkom.Po okresie wzrostów, na wykresie świecowym ukształtowała się formacja harami, która zapowiada zniżki na parkiecie. Pogorszyła się sytuacja na średnich, bowiem doszło do przebicia od góry SK-45 przez średnią z 15 sesji. WIRR znajduje się obecnie pomiędzy średnią ze 100 sesji, która stanowi wsparcie, oraz SK-15 i SK-45, które są oporem dla indeksu. Niestety, ale w strefie wartości ujemnych, poniżej linii sygnalnej, zniżkuje MACD. Mimo ostatnich zniżek indeksu, rośnie Ultimate, który znajduje się minimalnie poniżej linii równowagi. RSI ustabilizowało się poniżej poziomu równowagi, natomiast ROC w strefie wartości ujemnych.Mimo niewielkiego wzrostu indeksu, były spółki, które zanotowały silne wzrosty. Wymienić należy te, które zwyżkowały maksymalnie, a więc Polifarb Dębica, Polna i Wistil. Jest tylko jeden problem, przeszkadzający w uznaniu wzrostów tych trzech spółek za wiarygodne: mikroskopijne obroty.
ZBIGNIEW BĘTLEWSKI,
DM AmerBrokers