Walka o przejmowanie kontroli nad NFI?
Podczas wczorajszych notowań jednolitych wartość indeksu NIF wzrosła o ponad 8%, do 88,2 punktu. W przypadku siedmiu NFI zanotowano redukcję kupna. Notowania ciągłe przyniosły dalsze wzrosty cen funduszy.Na wczorajszym fixingu kursy jedynie pięciu funduszy wzrosły mniej niż o 9%. Najmniejszy, bo tylko o 1,4% w porównaniu z sesją poprzednią, skok ceny odnotowały walory NFI Victoria. Jednak prez kilka poprzednich sesji właśnie papiery tego funduszu były najdrożej wyceniane przez rynek, przebijając pod tym względem nawet NFI im. E. Kwiatkowskiego, który przez większość analityków, uważany jest za najlepszy spośród całej piętnastki.Mimo niewielkiego wzrostu, cena 7 zł, którą we wtorek trzeba było zapłacić za akcje Victorii, sprawia, że fundusz wciąż jest jednym z najdroższych na rynku. Więcej kosztowały jedynie walory NFI Progress (8,15 zł), "Kwiatkowskiego" (7,75 zł) i Zachodniego NFI (7,25 zł). Kurs tego ostatniego, przy redukcji kupna, wzrósł o 9,8%.Warto też wymienić 3 NFI i NFI im. Kazimierza Wielkiego, które wzrosły o maksymalny przedział, oraz NFI Hetman i Drugi NFI, których papiery w najbliższym czasie będą prawdopodobnie przedmiotem najwyższych wzrostów. Żaden z nich, poza Hetmanem, nie przekazywał informacji o jakiejś korzystnej umowie sprzedaży pakietu wiodącego. Wciąż nie mają one jednak, oczywiście poza "Trójką", wiodącego akcjonariusza, a to jak, można zauważyć chociażby w przypadku NFI Hetman, wystarczy, aby kurs funduszu wzrósł o kilkadziesiąt procent. Przejęciem kontroli nad tym funduszem zainteresowany jest zarówno Bank Austria (główny udziałowiec firmy zarządzającej tym NFI), jak i PZU, który na stanowisku zarządcy zamierza zastąpić dotychczasową firmę.
czytaj str. 7
Jeszcze niedawno mogło się wydawać, że duzi akcjonariusze podzielili piętnaście NFI między siebie. Większość transakcji odbywała się przede wszystkim poza sesją, aby nie wywoływać nadmiernych wzrostów cen tych walorów. Bywały takie dni, że w ramach pakietówek właściciela zmieniało nawet po 5% akcji danego NFI. Jak pokazują ostatnie wydarzenia na tym rynku, zawarte wówczas umowy mogą przestać obowiązywać.Jeszcze przed kilkoma miesiącami wydawało się, że kontrolę nad NFI im. E. Kwiatkowskiego i NFI im. Kazimierza Wielkiego przejmie Pekao SA. Teraz to nie jest takie oczywiste. W pierwszym z tych funduszy ponad 30% akcji zgromadziła grupa inwestorów, której przewodzą PZU i Everest Capital i prawdopodobnie nie zamierzają dzielić się władzą z bankiem, który kontroluje pakiet o ok. 10% mniejszy. Natomiast w NFI im. Kazimierza Wielkiego swoje udziały sukcesywnie zwiększają inwestorzy, których reprezentuje Maciej Radziwiłł.
ROBERT GRZESZCZUK