400 i 800% na Agorę
Po cieszącej się bardzo dużym zainteresowaniem akcji kredytowania zakupów na rynku pierwotnym przy ofercie ComArchu inwestorów czeka (od 25 lutego do 3 marca) emisja Agory połączona z dwoma wysokimi "lewarami". Tym razem specjalne linie kredytowe w wysokości 400 i 800% środków własnych proponują domy maklerskie PKO BP oraz BIG-BG.Pomiędzy niedawną emisją ComArchu a zbliżającą się ofertą Agory istnieje kilka podobieństw. Analitycy biur maklerskich i współpracujących z nimi banków podobnie oceniają ryzyko inwestycyjne związane z inwestycjami w obie spółki. Kredyty na ComArch wahały się bowiem pomiędzy 350 a 900% środków własnych, podczas gdy na Agorę jest to 400 i 800%. Oznacza to, iż analitycy nie spodziewają się, by cena walorów Agory po wejściu na giełdę mogła spaść o więcej niż kilkanaście procent, co uchroni współpracujące banki przed kłopotami ze spłatą zaciągniętych kredytów.Wartość puli przeznaczonej dla drobnych inwestorów, w przypadku ComArchu było to 14 mln zł, zaś Agora proponuje pakiet warty 24-28,8 mln zł. Trudno się jednak spodziewać, aby nadsubskrypcja w transzy drobnych inwestorów była zbliżona do ComArchu (zapisano się na 65,7 razy więcej akcji niż było w ofercie). Jeśli miałoby się tak zdarzyć, to "drobni" musieliby złożyć zapisy o wartości 1,9 mld zł (według ceny 36 zł, która wydaje się być bardziej prawdopodobna), co jest raczej niemożliwe. - Za brakiem aż takiego zainteresowania przemawia także porównanie wskaźników rynkowych. W przypadku Agory raczej nie odbiegają one od podobnych spółek notowanych w Londynie, do których porównuje się emitent. Tymczasem ComArch sprzedawał się z bardzo dużym dyskontem - powiedział PARKIETOWI jeden z analityków.Potencjalnie niższa, niż w przypadku ComArchu, redukcja zapisów będzie sprzyjać zatem tym inwestorom, którzy ostatecznie zdecydują się na złożenie dyspozycji kupna walorów Agory. W przypadku ComArchu inwestycja wydaje się być bowiem mocno "przestrzelona". Jeśli bowiem drobny inwestor nie korzystał z "lewarów" lub zrobił to w niewielkim stopniu, to otrzymał praktycznie symboliczną liczbę akcji. Ci zaś, którzy wsparli się kredytem: razy 9, poniosą tak wysokie koszty jego finansowania, więc aby wyjść z inwestycji bez strat, będą musieli liczyć na około 100-proc. "przebicie" w czasie pierwszego notowania.
Adam Mielczarek