Wzrost kursu przed podaniem ważnej informacji stał się regułą
Wzrost kursu Mostostalu Export tuż przed opublikowaniem informacji o sprzedaży przez tę spółkę papierów Compensy niemieckiemu towarzystwu ubezpieczeniowemu Hamburg - Mannheimer Versicherungs jeszcze raz potwierdził tezę, że zarabiają na giełdzie przede wszystkim lepiej poinformowani.Pozostali obserwując tajemnicze wzrosty, mogą zaryzykować i albo na wszelki wypadek "wsiąść do pędzącego pociągu" - także kupując, by potem cieszyć się ewentualnym zyskiem, albo korzystając z okazji - szybko sprzedać papiery i potem żałować podjętej decyzji.Wyprzedzający ruch ceny przed podaniem istotnej informacji stał się już na warszawskiej giełdzie regułą. Nieliczne są przypadki, w których rynek został kompletnie zaskoczony przez ważny komunikat. Takim chlubnym wyjątkiem jest ogłoszone rok temu wezwanie na Żywiec czy też w październiku 1996 r. na Dom-Plast.Wykorzystywanie przecieków na GPW jest już zasadą. Wykrywalność tego rodzaju przestępstw jest jednak niewielka, a karalność prawie żadna. Wielu inwestorów jest przekonanych o bezkarności insiderów, co dodatkowo zachęca do wykorzystywania istotnych informacji.Znający sekret Mostostalu Export przystąpili do zakupów już w środę w notowaniach ciągłych. Kurs przy wysokich obrotach (5,4 mln zł) wzrósł o 4,5%, podczas gdy WIG-20 stracił od otwarcia 0,6%. W czwartek inwestorzy już szeroko komentowali minihossę na Mostostalu, doszukując się jej przyczyn. Papier na fixingu zyskał 9,2%, a w notowaniach ciągłych jeszcze 7%. Popołudniowy komunikat rozwiał wątpliwości niedowiarków. Kto kupił - zarobił. Lepiej poinformowani zarobili oczywiście więcej, mniej ryzykując własną gotówką (przynajmniej na razie).Przypadek Mostostalu Export poprzedziły przecieki, związane z wezwaniami. Dlaczego przed 26 stycznia zaczęła gwałtownie rosnąć cena papierów Izolacji? Bo w tym dniu Icopal ogłosił zamiar ogłoszenia wezwania po 300 zł za akcję. Giełdowe zwyżki wyprzedziły także ostatnie komunikaty o wezwaniach na akcje, m.in. Ferrum, Grajewa, Morlin i PLI. Zainteresowanie papierami Polifarbu Cieszyn i Vistuli wzrosło przed opublikowaniem informacji o planach przeprowadzenia przez te spółki operacji buy back. Rynek jest zatem efektywny. Czy na pewno o taką właśnie efektywność chodzi?
DARIUSZ JAROSZ