Indeksy zagraniczne

Londyński indeks FTSE 100 oraz nowojorski Dow Jones Industrial Average ustanowiły w minionym tygodniu historyczne rekordy, pokonując szczyty z początku roku. S&P 500 i DJIA pozostają jednak poniżej zaznaczonych na wykresach długookresowych linii oporu, które stanowią poważne przeszkody dla wzrostów. Od tego, czy je pokonają, zależy rozwój koniunktury na rynku amerykańskim, co z pewnością będzie miało przełożenie na trendy na pozostałych rynkach światowych. Warszawska GPW pozostaje pod znaczącym wpływem koniunktury światowej. W ostatnich dniach zahamowany został spadek siły relatywnej polskich akcji względem głównych rynków.Tydzień na rynkachOstatni tydzień stał pod znakiem wzrostów cen akcji na rynkach światowych. Indeksy wybiły się w górę z krótkookresowych formacji konsolidacji notowań z początku marca i rozpoczęły testowanie poziomów oporu, kształtowanych przez poprzednie szczyty. Dow Jones Industrial Average osiągnął najwyższy poziom w historii, ustanawiając nowy tegoroczny rekord notowań. S&P 500 doszedł do górnego ograniczenia średniookresowej formacji konsolidacji.Indeksy europejskie także znacznie wzrosły, ale nadal pozostają w sporej odległości od poziomów tegorocznych rekordów. Spore wzrosty zanotowały również rynki azjatyckie. Indeks Hang Seng wrócił w okolice swoich rekordowych notowań z końca ubiegłego roku.Wpływ na polski rynekW ostatnim czasie zmalał bezpośredni wpływ zmian cen akcji na rynkach światowych na notowania w Warszawie. Kierunek trendu jest wprawdzie podobny jak na innych rynkach europejskich, ale minęły dni, kiedy WIG zachowywał się identycznie jak pozostałe giełdy światowe. W szerszej perspektywie wiąże się to z ogólnie mniejszą zależnością pomiędzy wszystkimi rynkami światowymi.W drugiej połowie lutego siła relatywna polskiego rynku akcji dość dynamicznie spadała. Koniunktura na GPW była słabsza od tej, jaka panowała w Nowym Jorku czy w Europie. W ostatnich dniach ten trend zaczął się jednak odwracać. Wydaje się więc, że w najbliższym czasie nastąpi ponowne lekkie umocnienie polskiego rynku na tle globalnego rynku akcji.Sytuacja technicznaW ostatnich tygodniach nastąpiło poważne zróżnicowanie sytuacji technicznej indeksów największych giełd światowych. Po raz pierwszy od początku br. rynki światowe poruszają się w odmiennych trendach. W Londynie notowania znajdują się w tendencji wzrostowej, we Frankfurcie ceny akcji zniżkują, w Paryżu panuje trend horyzontalny, a w Nowym Jorku główne indeksy rozpoczęły próbę zmiany tendencji bocznej na wzrostową.Rynek amerykańskiIndeks Standard & Poor's 500 w ciągu dwóch ostatnich dni wzrósł z 1220 pkt. do 1275 pkt., przebywając całą odległość od dolnego do górnego ograniczenia zaznaczonej na wykresie średniookresowej formacji konsolidacji notowań. Obecnie S&P 500 testuje silną linię oporu, znajdującą się na poziomie ok. 1280 pkt. Od początku br. zwyżki indeksu czterokrotnie zostały powstrzymane w tym obszarze oporu. Sama formacja konsolidacji na początku miała kształt trójkąta zwyżkującego, by później przyjąć formę prostokąta.Formacje tego typu nie dają jednoznacznych wskazówek, w którą stronę pójdzie rynek. Z reguły dotychczasowy trend jest kontynuowany. Wybicie w górę z formacji prostokąta będzie zapowiadać zwyżkę S&P 500 co najmniej o 55 pkt., do 1335 pkt. W przypadku wyjścia dołem z formacji indeks powinien zniżkować co najmniej do 1280 pkt.Drugi najważniejszy indeks rynku amerykańskiego - Dow Jones Industrial Average - zdołał już pokonać swoje poprzednie maksimum, osiągając nowe historyczne maksimum na poziomie 9736 pkt. Piątkową zwyżkę indeksu można interpretować jako wybicie z formacji konsolidacji analogicznej do tej ukształtowanej na wykresie S&P 500.Zdecydowanie najsłabsza koniunktura w Ameryce panuje na rynku Nasdaq. Indeks tego rynku Nasdaq 100 nadal trwa w fazie korekty technicznej, pozostając w znacznej odległości od szczytu z początku lutego. Jednak wcześniej to właśnie Nasdaq najsilniej zwyżkował, w przeciwieństwie do głównych indeksów amerykańskich, zdecydowanie poprawiając ubiegłoroczny szczyt notowań.Dalszy rozwój rozpoczętych właśnie trendów wzrostowych na rynku amerykańskim będzie miał bardzo duże znaczenie techniczne. Dow Jones Industrial Average rozpoczął kolejne testowanie zaznaczonej na wykresie długookresowej linii oporu. Jej przełamanie będzie bardzo pozytywnym sygnałem i może świadczyć o znakomitej kondycji amerykańskiego rynku, otwierając drogę do dalszych silnych wzrostów cen akcji. Jednak odbicie od tej linii potwierdzi istniejącą tam bardzo silną strefę oporu, zapowiadając kolejny okres słabej koniunktury.Rynki europejskieIndeks FSTE Eurotop 100 pozostaje w średniookresowym trendzie horyzontalnym poniżej szczytu z początku roku. Znajduje się także w dużej (ok. 10%) odległości od swojego historycznego maksimum z lipca 1998 r. Jego sytuacja techniczna wydaje się znacznie gorsza od indeksów amerykańskich. Jednak nie jest chyba możliwe, by ewentualna fala wzrostowa na giełdzie nowojorskiej nie miała przełożenia na rynki Europy. Nowa hossa w Stanach Zjednoczonych z pewnością wyniosłaby indeks FTSE Eurotop 100 i inne indeksy rynków europejskich do nowych rekordowych poziomów.Londyński FTSE 100 pierwszy ustanowił nowy tegoroczny, a zarazem historyczny rekord notowań. Stało się to jeszcze w końcu lutego. Teraz, po korekcie technicznej, rynek angielski zmierza do kolejnych wzrostów.Rynek francuski nadal pozostaje w trendzie horyzontalnym. Indeks CAC 40 odbił się od silnego wsparcia na poziomie ok. 4000 pkt. i teraz zmierza do górnego ograniczenia trwającej od początku roku formacji konsolidacji. Po wyjściu z niej ceny akcji notowanych w Paryżu powinny rozpocząć silny trend w kierunku wyznaczonym przez wybicie. Najbliższe poziomy oporu dla wzrostów CAC 40 można wyznaczyć na poziomach szczytów ostatniej fali wzrostowej i tej z pierwszej połowy 1998 r. (odpowiednio 4350 i 4500 pkt.).Zdecydowanie najsłabsza koniunktura w Europie panuje obecnie na niemieckim rynku akcji. DAX jako jedyny znajduje się w wyraźnym trendzie spadkowym, ustanawiając nowe dołki na coraz niższych poziomach. Najbliższe wsparcie dla dalszych spadków indeksu można wyznaczyć na poziomie ok. 4500 pkt. Kolejne znajduje się na poziomie dna wyższego rzędu z 1998 r. (nieco poniżej 4000 pkt.). Obecnie nie ma sygnałów zakończenia tendencji spadkowej notowań akcji niemieckich firm, wchodzących w skład indeksu DAX.Rynki azjatyckieCiekawie rysuje się sytuacja techniczna japońskiego rynku akcji. Na zakończenie ubiegłego tygodnia główny indeks tokijskiej giełdy, Nikkei 225, zanotował wzrost o niespotykanej skali - 5%. Obecna jego sytuacja techniczna wydaje się wyjątkowo pozytywna. Ostatni średniookresowy dołek został ukształtowany na poziomie wyższym od poprzedniego, a obecnie wykres indeksu przystępuje do testowania długookresowej spadkowej linii trendu. Jej przełamanie jest możliwe, a to z kolei stanowiłoby fundamentalną zmianę sytuacji technicznej tokijskiej giełdy.Obrazujący przebieg notowań na giełdzie w Hongkongu indeks Hang Seng wraca do formacji konsolidacji notowań z końca ubiegłego roku. Najważniejsza strefa oporu dla wzrostów znajduje się na poziomie górnego ograniczenia tej formacji - ok. 11 000 pkt. Ewentualne przekroczenie tego oporu będzie zapowiadać kontynuację silnej hossy z drugiej połowy 1998 r., gdy Hang Seng wzrósł blisko o połowę (z 6 500 do 11 000 pkt.).PodsumowanieRynki światowe próbują rozpocząć nową falę hossy. Byki przystąpiły do kolejnego ataku na bariery podażowe, tworzone przez maksima z początku roku. Dow Jones Industrial Average ustanowił już nowy rekord, ale nadal pozostaje poniżej zaznaczonej na wykresie długoterminowej linii oporu. Wydaje się, że trendy wzrostowe na rynkach światowych, rozpoczęte jesienią ubiegłego roku, weszły w krytyczną fazę.Wybicie ponad szczyty z początku roku potwierdzi hossę i będzie zapowiadać kontynuację tych trendów. Jednak z drugiej strony, kolejny negatywny test tych oporów znacznie zwiększy zagrożenie zmiany trendu długookresowego ze wzrostowego na horyzontalny, co miałoby bardzo poważne konsekwencje dla dalszej koniunktury.

PIOTR WĄSOWSKI