Zdaniem DLJ
Ocenę underperform, czyli gorzej niż rynek, przyznał Telekomunikacji Polskiej bank inwestycyjny Donaldson, Luftkin & Jenrette. Za pozytywne strony TP SA uznano długoterminową możliwość rozwoju firmy, wybór do końca br. inwestora strategicznego, mocną pozycję na rynku telefonii stacjonarnej i duże możliwości penetracji rynku telefonii komórkowej. "Jednak naszym zdaniem, wejście potencjalnego inwestora strategicznego raczej nie będzie miało dużego wpływu, wobec niepewnych przepisów" - stwierdzili analitycy DLJ w raporcie z 15 marca br.Obecnie obowiązujące przepisy zapewniają Telekomunikacji wyłączność na połączenia międzynarodowe do końca 2002 roku (w tym roku spółka ma stracić monopol na krajowe połączenia międzymiastowe). Niektórzy analitycy sądzą jednak, że ostatnie protesty prywatnych operatorów wobec uprzywilejowanej pozycji TP SA, zwłaszcza dwóch operatorów telefonii komórkowej (PTC i Polkomtelu), mogą skłonić polski rząd do zmian terminów.Ponadto potencjalny inwestor strategiczny nie będzie miał dużego wpływu na pozycję TP SA z uwagi na ograniczenia w redukcji zatrudnienia w spółce. "Dlatego przyznajemy tym papierom ocenę underperform i ustalamy docelową cenę w ciągu 12 miesięcy na poziomie 20 zł (5,1 USD za GDR)" - twierdzą analitycy DLJ. W piątek akcje TP SA wyceniono na 21,70 zł (fixing) oraz 21,30 zł (zamknięcie notowań ciągłych).
P.F., REUTER