Hossa na akcjach Miteksu
Do ulubionych walorów wycenianych na warszawskiej giełdzie, należą ostatnio akcje Miteksu. Od początku marca kurs papierów kieleckiej firmy wzrósł prawie dwukrotnie - z 15,90 zł do 31,50 zł (o 98,1%). - Jestem oczywiście bardzo zadowolony z kształtowania się kursu. Myślę, że cena akcji rośnie, ponieważ spółka realizuje założone plany zarówno w zakresie osiąganych wyników finansowych, jak i konsolidacji - powiedział PARKIETOWI prezes spółki Janusz Baryła. Tegoroczne wyniki Miteksu rzeczywiście są imponujące. W styczniu-marcu przychody firmy wyniosły 101,2 mln zł, zysk na działalności operacyjnej 7,8 mln zł, a zysk netto 5,0 mln zł. W podobnym okresie ub.r. przychody wynosiły 9,9 mln zł, zysk operacyjny - 264 tys. zł, a netto spółka poniosła stratę 67 tys. zł. Należy jednak pamiętać, że w 1998 roku Mitex prowadził większość prac poprzez spółki zależne (Mitex-Krak, Mitex-Bud, Mitex-War). W br. działalność grupy przejęła spółka-matka. - Na Mitex SA przypada już ponad 90% przychodów grupy - dodał J. Baryła.Oceniając wzrost kursu akcji, analitycy giełdowi podkreślają, iż przed dwoma miesiącami kielecka firma była wyceniana na poziomie niższym niż branża budowlana. - Uwzględniając wyniki skonsolidowane, gdyż tak powinna być postrzegana nasza firma - dodał J. Baryła. Przy cenie 15,90 zł (ostatnia sesja lutego) wskaźnik C/Z dla grupy Miteksu wynosił niecałe 4 (wskaźnik dla branży był wówczas równy 9,7). Ostatnia hossa spowodowała pogorszenie wskaźników. Prognoza na ten rok zakłada wypracowanie przez Grupę Miteksu 360 mln zł przychodów i 15 mln zł zysku netto. Przy tym założeniu i cenie 31,50 zł wskaźnik C/Z wyniósłby 6,5.Wśród analityków pojawiła się także inna teoria, dotycząca przyczyn wzrostu kursu akcji spółki - świadoma manipulacja grupy inwestorów. Dowodem na istnienie "spółdzielni" miałby być wyraźny wzrost obrotów na rynku akcji spółki. Niezgodnego z prawem podbijania ceny papierów nie udało nam się jednak potwierdzić.
PIOTR FREULICH