Wbrew opinii ekspertów obawy przed wyższymi stopami w USA
Podczas poniedziałkowych sesji na czołowych giełdach papierów wartościowych utrwaliła się tendencja spadkowa pod wpływem bodźców z Wall Street. Bezpośrednią przyczyną były obawy części inwestorów, że Zarząd Rezerwy Federalnej podwyższy dziś stopy procentowe, aby zapobiec nasileniu inflacji w USA.
Nowy JorkW poniedziałek uwaga uczestników nowojorskiego parkietu skupiła się na polityce pieniężnej. Dziś zbiera się bowiem Komitet Otwartego Rynku Zarządu Rezerwy Federalnej, aby podjąć decyzję w sprawie poziomu stóp procentowych. Wprawdzie przeważa opinia, że tym razem nie dojdzie do ich podwyższenia, ale pozostał pewien niepokój po piątkowej publikacji najnowszych danych statystycznych, które wykazały, że inflacja w USA osiągnęła najwyższy poziom od dziewięciu lat. Dow Jones stracił wówczas 193,87 pkt. (1,75%), a początek wczorajszej sesji przyniósł utrwalenie tendencji spadkowej. Nie zdołały jej zahamować wiadomości o dalszych fuzjach i przejęciach z udziałem czołowych spółek amerykańskich. Były wśród nich zapowiedź zakupu Gulfstream Aerospace Corp. przez General Dynamics, plan fuzji firm telekomunikacyjnych Global Crossing Ltd. z US West Inc. oraz przejęcie producenta urządzeń dla rolnictwa i budownictwa - Case Corp. - przez New Holland. Przed południem Dow Jones spadł wyraźnie, przeszło o 138 pkt. (1,27%).LondynW Londynie panowała wczoraj nerwowa atmosfera przed dzisiejszą decyzją banku centralnego USA w sprawie dalszego kształtu polityki pieniężnej. Niepokój zwiększył przedpołudniowy spadek notowań na Wall Street. W tej sytuacji chętnie sprzedawano akcje czołowych spółek. Wśród firm, których walory staniały najbardziej, byli producenci lekarstw SmithKline Beecham i Glaxo Wellcome, firma handlowa Marks & Spencer oraz Associated British Foods. FT-SE 100 obniżył się o 134,6 pkt. (2,14%).FrankfurtFrankfurcki DAX stracił 58,78 pkt. (1,14%), reagując na ogólny spadek notowań na największych giełdach. Tak jak gdzie indziej, niepokój wzbudzała możliwość zaostrzenia polityki pieniężnej w USA, chociaż większość ekspertów wykluczała taką decyzję. Wbrew ogólnemu trendowi, zdrożały akcje firmy Hoechst, do czego przyczyniła się zmiana warunków fuzji z Rhone-Poulenc, dająca akcjonariuszom niemieckiej spółki 53-procentowy udział we wspólnym przedsiębiorstwie.ParyżNa giełdzie paryskiej przez cały dzień utrzymywała się tendencja spadkowa, którą pogłębiły niepomyślne wieści z Nowego Jorku i obawy przed podwyższeniem oprocentowania w USA. CAC-40 spadł o 74,89 pkt. (1,73%). Na uwagę zasługiwała wyraźna zniżka notowań producenta samochodów Renault w związku ze zgodą Komisji Europejskiej na zakup przez tę firmę udziału w japońskiej spółce Nissan Motor. Staniały też akcje banków Société Générale i Paribas przed zapowiedzianą na dziś konferencją, podczas której ma być przedstawiona najnowsza wersja planu ich fuzji.TokioPiątkowy spadek notowań na giełdzie nowojorskiej był głównym powodem wczorajszej zniżki tokijskiego wskaźnika Nikkei 225 o 289,37 pkt. (2,32%). Uczestników tamtejszego rynku kapitałowego zaniepokoiła perspektywa pogorszenia koniunktury w USA, od której w poważnym stopniu uzależnione są wyniki japońskich firm o profilu eksportowym. Obawiano się też ewentualnego zaostrzenia polityki pieniężnej przez amerykański bank centralny. Najbardziej obniżyły się ceny akcji spółek handlujących nieruchomościami, banków oraz biur maklerskich. Na tle ogólnej tendencji spadkowej uwagę zwracał wzrost notowań niektórych firm, takich jak TDK Corp., które zyskały dzięki osłabieniu pozycji jena. Chętnie kupowano też walory Nissan Motor Co. Ltd., do czego przyczyniły się opublikowane w piątek plany reorganizacji spółki. W dalszym ciągu dużym powodzeniem cieszyły się papiery Nissan Chemical Industries Ltd.
Kolumnę redagują ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI