Wyczekiwanie na decyzję dotyczącą stóp procentowych

Niepewna sytuacja na Wall Street, spowodowana oczekiwaniem na decyzję Zarządu Rezerwy Federalnej w sprawie polityki pieniężnej, sprzyjała w środę spadkowi notowań na czołowych giełdach. Najbardziej straciły na wartości akcje banków, a we Frankfurcie także firm samochodowych.

Nowy JorkNa giełdzie nowojorskiej utrzymywała się atmosfera wyczekiwania przed zapowiedzianym na przyszły wtorek posiedzeniem Komitetu Otwartego Rynku Zarządu Rezerwy Federalnej USA. Uczestnicy rynku nie wykluczali podwyżki stóp procentowych w związku z wyraźnym wzrostem rentowności amerykańskich obligacji. Po wtorkowym spadku Dow Jonesa o 94,35 pkt. (0,87%), wczorajsza sesja zaczęła się, zgodnie z oczekiwaniem, od dalszej zniżki notowań. Wobec braku istotnych danych statystycznych, dotyczących gospodarki USA, a także nowych wyników publikowanych przez czołowe spółki inwestorzy nie mieli bodźców do zawierania transakcji. W tych warunkach główny wskaźnik na Wall Street obniżył się do godz. 20.00 naszego czasu o 48,75 pkt. (0,45%), przy czym najchętniej sprzedawano akcje instytucji finansowych.LondynNa początku dnia bodziec do kupowania akcji stanowiła w Londynie wiadomość o przejęciu przez bank Lloyds TSB towarzystwa ubezpieczeniowego na życie Scottish Widows. Jednak w dalszej części sesji entuzjazm osłabł i notowania banku spadły, podobnie jak jego konkurentów - National Westminster oraz Barclays. Zdrożały natomiast papiery Norwich Union pod wpływem spekulacji na temat jego przejęcia. Ujemnie na nastroje uczestników rynku wpłynął przedpołudniowy spadek Dow Jonesa. FT-SE 100 stracił 55,9 pkt. (0,85%). Inwestorzy nie zareagowali na dane, które wykazały zwiększenie deficytu handlowego Wielkiej Brytanii.FrankfurtWe Frankfurcie uwagę zwracała wyprzedaż walorów niemieckich producentów samochodów. Głównym powodem była perspektywa obciążenia ich kosztami przetworzenia zużytych samochodów. Ponadto do spadku notowań koncernu Volkswagen przyczyniły się pogłoski o możliwym przejęciu szwedzkiego przedsiębiorstwa Scania, a do zniżki ceny akcji DaimlerChrysler zdementowanie pogłosek o rozmowach z Volvo. Tymczasem atrakcyjność akcji BMW zmniejszyły jego olbrzymie potrzeby inwestycyjne. Wyraźnie straciły też walory banków. DAX Xetra spadł wczoraj o 69,56 pkt. (1,27%). Wbrew ogólnej tendencji, wzrosły notowania spółek RWE i Veba, które sprzeciwiły się likwidacji energetyki atomowej.ParyżNa parkiecie paryskim utrzymywała się od początku dnia tendencja spadkowa. CAC-40 stracił 56,38 pkt. (1,24%), po części wskutek niepomyślnych wieści z Wall Street. Na uwagę zasługiwała zniżka notowań STMicroelectronics w związku z możliwą sprzedażą udziału w tej firmie przez France Telecom. Staniały też akcje telekomunikacyjnego giganta. Natomiast dzięki przychylnym rekomendacjom dużym powodzeniem cieszyły się walory spółki cateringowej Sodexho. Po ostatnim spadku notowań Société Générale zakupy spekulacyjne pobudziły wzrost ceny akcji francuskiego banku.TokioTokijski Nikkei 225 obniżył się o 190,87 pkt. (1,07%), głównie pod wpływem realizacji zysków przez inwestorów, którzy w ostatnich dniach kupowali akcje przedsiębiorstw wyspecjalizowanych w produkcji eksportowej. Dodatkowym bodźcem do pozbywania się walorów japońskich firm elektronicznych i informatycznych był wtorkowy spadek nowojorskiego indeksu Nasdaq. Papiery producentów samochodów staniały w związku ze zmniejszeniem popytu na niektórych rynkach zagranicznych. Tymczasem notowania przedsiębiorstw hutniczych ustabilizowały się, gdyż Senat USA zablokował wprowadzenie kontyngentów importowych na wyroby ze stali. Większej zniżce tokijskiego wskaźnika zapobiegły zakupy akcji o charakterze spekulacyjnym, a także nadzieje na ożywienie w gospodarce japońskiej, chociaż część inwestorów wątpiła w przezwyciężenie recesji.

Kolumnę redagują ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI