Spór o amortyzację środków trwałych

W nowej ustawie podatkowej prawdopodobnie nie będzie zapisu dającego ministrowi finansów prawo do tzw. przeszacowania środków trwałych. Dzięki temu rozwiązaniu możliwe było podnoszenie wartości amortyzowanych środków w ślad za rosnącą inflacją. Niewykluczone jednak, że Sejm odrzuci propozycję rządu. Wspomniane uprawnienie ministra finansów usunięto już w pierwszym projekcie, przedstawionym przez resort finansów do konsultacji i zaakceptowanym przez szefów koalicji AWS-UW. Wczoraj potwierdziliśmy w Ministerstwie Finansów, że rząd podczas debaty nad reformą podatkową zaakceptował polityczną decyzję liderów.Pomysł, aby zlikwidować zapis o możliwości przeszacowywania środków nie podoba się przedsiębiorcom, gdyż - jak twierdzą - w przypadku krachu gospodarczego i galopującej inflacji ich sytuacja gwałtownie pogorszyłaby się (amortyzowaliby środki według cen zakupu, a więc dużo niższej). W dodatku, odpisy amortyzacyjne - siłą rzeczy - byłyby realnie dużo niższe. Jeśli wybuchnie jakiś poważny kryzys i inflacja zacznie szybko rosnąć, to zbankrutujemy, mówili przedstawiciele środowisk gospodarczych podczas ubiegłotygodniowego posiedzenia sejmowej Komisji Małych i Średnich Przedsiębiorstw. Jan Rudowski, wiceminister finansów, odpowiadał wówczas, że jest możliwość przywrócenia tego zapisu. Mogą to zrobić posłowie. Pierwsza debata podatkowa ma odbyć się na początku lipca.- Przedsiębiorcy protestują, bo jest to faktyczne przerzucenie na nich podatku inflacyjnego. Przedstawiciele ministerstwa mówią nam, że zdają sobie sprawę, że jest to rozwiązanie niekorzystne dla firm, ale nic nie mogą zrobić, bo nie ma pieniędzy w budżecie - mówi Jeremi Mordasewicz, wiceprezes BCC. Jego zdaniem, nawet jeśli nie będzie kryzysu, przedsiębiorcy na zmianie przepisów stracą w przypadku długotrwałej amortyzacji, np. kilkunastoletniej.J. Mordasewicz twierdzi, że sam zapis o możliwości przeszacowywania środków, który mamy w dziś obowiązujących ustawach, nic tak naprawdę nie daje, bo jest martwy (minister dotychczas z niego nie korzystał). - Nie wystarczy "mieć możliwość". Prawo powinno nakładać na ministra obowiązek przeszacowania wartości środków w pewnych warunkach, np. gdy inflacja osiągnie określony poziom - uważa J. Mordasewicz.

MAREK CHĄDZYŃSKI