Zaoszczędzić na prowizjach liniowych
Biura maklerskie wciąż konkurują ze sobą wysokością prowizji. W najtańszych przy obrocie rzędu 100 tys. zł możemy zaoszczędzić ok. 1,5 tys. zł. Przy obrocie 3 mln zł oszczędności mogą sięgnąć ponad 4 tys. zł miesięcznie.Inwestorom, którzy uzyskują obrót miesięczny przekraczający 50-100 tys. zł, biura maklerskie oferują prowizję liniową, czyli od każdej transakcji podbierany jest jednakowy procent wartości zrealizowanego zlecenia.Wysokość prowizji liniowej jest ustalana z reguły na 0,95 - 0,35% wartości zrealizowanego zlecenia. Niektóre biura przy ustalaniu stawki biorą pod uwagę średnią wartość transakcji (makler ponosi mniejszą opłatę na rzecz KDPW w przypadku dużych zleceń). Aby uzyskać prowizję liniową, trzeba w większości biur wykazać się obrotem miesięcznym w minimalnej wysokości 50 tys. zł.Najłatwiej jest uzyskać prowizję liniową w biurach maklerskich PIONEER, BGŻ oraz BIG-BG ponieważ wymagany, minimalny miesięczny obrót jest najniższy i wynosi ok. 30 tys. zł. W przypadku DM PIONEER wystarczy wpłacić na rachunek 35 tys. zł, a pobierana prowizja jest jednakowa i wynosi 0,6% bez względu na obrót. Prowizja w BM BGŻ dla tej wielkości obrotu wynosi 0,85%, w BIG-BG 0,86-0,95%.Inne reguły panują w Przedsiębiorstwie Maklerskim Elimar, gdzie sumuje się obroty od początku otwarcia rachunku inwestycyjnego. Stawki prowizji liniowej kształtują się w przedziale 0,95 - 0,5%.W innych biurach prowizja liniowa na początku przyznawana jest w wysokości 0,95%-0,7%, ale po osiągnięciu kilkumilionowego, miesięcznego obrotu istnieje możliwość negocjowania stawki prowizji. Najniższa prowizja podawana przez biura wynosi 0,35% (np. DM Penetrator, BM PBK, DM Banku Zachodniego).Od siły przetargowej biura oraz klientów zależy natomiast wysokość prowizji negocjowanej. - Relacje z klientem są coraz bardziej zindywidualizowane. To umożliwia negocjowanie stawek, jednak dolna granica prowizji liniowej jest zależna od opłat ponoszonych przez biura na rzecz KDPW oraz GPW. W większości przypadków jest ona na granicy opłacalności - powiedziała Anna Armatys, kierownik biura promocji i reklamy DM Penetrator.
EWA BAŁDYGA