Od wzrostów do spadków na giełdach zachodnioeuropejskich

W poniedziałek na czołowych giełdach europejskich przeważyły spadki cen akcji. W Nowym Jorku po piątkowym rekordzie zamknięcia, Dow Jones rozpoczął sesję od dalszej zwyżki, jednak później przeważyła skłonność do realizacji zysków.

Nowy JorkW poniedziałek, po tym jak w piątek indeks Dow Jones wzrósł o 0,21% i ustanowił rekordowe zamknięcie na poziomie 11 209,84 pkt., specjaliści spodziewali się kontynuacji trendu wzrostowego na Wall Street, tym bardziej że skłaniały do tego dobre wyniki publikowane przez czołowej spółki z nowojorskiego parkietu. Wczoraj lepsze niż oczekiwano rezultaty przedstawiły m.in. największa amerykańska instytucja finansowa Citigroup oraz potentat farmaceutyczny Pfizer. Wskaźnik giełdy nowojorskiej rzeczywiście rozpoczął sesję od zwyżki i w pewnym momencie ustanowił nowy rekord wszech czasów na poziomie 11 240 pkt., jednak później wśród inwestorów przeważyła tendencja do realizowania zysków. Sprzyjała jej nerwowa atmosfera przed zapowiedzianym na czwartek wystąpieniem szefa Fed Alana Greenspana w Kongresie, gdzie przedstawi on obecną sytuacją w gospodarce amerykańskiej. W efekcie o godz. 20.00 naszego czasu Dow Jones spadł o 0,22% (25,01 pkt.).LondynWczorajsza sesja w Londynie przyniosła spadki cen akcji. Wprawdzie piątkowe rekordowe zamknięcie Dow Jonesa spowodowało, że notowania rozpoczęły się od zwyżki cen akcji, jednak ostatecznie przeważyła nerwowa atmosfera przed czwartkowym wystąpieniem Alana Greenspana w Kongresie USA. Rynkowi nie sprzyjały też niewielkie wahania Dow Jonesa na początku poniedziałkowej sesji. Inwestorzy pozbywali się przede wszystkim walorów instytucji finansowych, w związku ich problemami z kredytami hipotecznymi, którymi zamierza zająć się brytyjski rząd. Staniały też papiery koncernów naftowych, gdyż inwestorzy postanowili zrealizować zyski. Wskaźnik FT-SE 100 ostatecznie spadł o 1,21% (79,5 pkt.) i na koniec dnia wyniósł 6483,70 pkt.FrankfurtPoniedziałkowa sesja na giełdzie we Frankfurcie rozpoczęła się od wzrostów cen akcji, czemu sprzyjało piątkowe, rekordowe zamknięcie Dow Jonesa. Inwestorzy chętnie kupowali akcje koncernu telekomunikacyjnego Mannesman (otrzymał on lepsze rekomendacje od analityków Morgan Stanley Dean Witter), towarzystwa ubezpieczeniowego Munich Re (spekulacje, że już niebawem papiery spółki mogą wejść w skład indeksu Euro STOXX 50) oraz Deutsche Bank i Preussag. W drugiej połowie sesji ceny akcji zaczęły jednak spadać w związku z przedpołudniowymi wahaniami na Wall Street oraz niepewnością przed czwartkowym wystąpieniem szefa Fed. Wskaźnik DAX Xetra ostatecznie wzrósł tylko o 0,09% (4,8 pkt.), do 5624,74 pkt.ParyżWczoraj uwaga uczestników giełdy francuskiej była skupiona przede wszystkim na koncernach naftowych francusko-belgijskim TotalFina i francuskim Elf Aquitaine. Drugi z nich przedstawił bowiem kontrofertę mającą na celu przejęcie TotalFina (w ubiegłym tygodniu z odwrotną propozycją wystąpił TotalFina). W efekcie wczoraj zdrożały walory firmy francusko-belgijskiej, natomiast notowania Elfa spadły, gdyż inwestorzy wątpili, czy uda się wprowadzić w życie planowaną kontrofertę. Zanotowano też popyt na akcje koncernu Rhodia, który zamierza przejąć spółkę Albright & Wilson, oraz instytucji finansowej CCF (w ubiegłym tygodniu jej akcje kupiła holenderska grupa finansowa ING Groep). Ogólnie jednak inwestorzy wykazywali mniejszą aktywność, czekając już na czwartkowe wystąpienie Alana Greenspana w amerykańskim Kongresie. Wskaźnik CAC-40 spadł o 0,82% (38,04 pkt.), do 4618,75 pkt.TokioPoniedziałek był dniem wzrostów na giełdzie tokijskiej. Wskaźnik Nikkei 225 wzrósł o 1,56% (284,28 pkt.) i na koniec dnia ukształtował się na poziomie 18 532,58 pkt., ustanawiając nowy tegoroczny rekord. Inwestorzy, którzy ostatnio kupowali walory spółek branży hi-tech, zaprzestali wprawdzie już kupowania tych akcji, uznawanych przez wielu specjalistów za przewartościowane, lecz tym razem skupili się przeystkim na walorach instytucji finansowych. Zainteresowaniem cieszyły się akcje trzech czołowych biur maklerskich Nomura Securities, Daiwa Securities i Nikko Securities, które opublikowały bardzo dobre wyniki za pierwszy kwartał br.

Kolumnę redagują ŁUKASZ KORYCKI i GRZEGORZ ZYBERT