Import węgla z Rosji
Ministerstwo Gospodarki zastanawia się, jak ograniczyć import rosyjskiego węgla. Decyzja jest trudna, bo Rosjanie mogą zastosować retorsje wobec Polski.
W 1998 r. do Polski sprowadzono 4,2 mln ton węgla, głównie z Rosji, Czech i Republiki Południowej Afryki. Pod presją lobby górniczego rząd od 1999 r. wprowadził kontyngent na węgiel z Rosji i Czech w wysokości 1,5 mln ton. Do końca maja jednak sprowadzono już 1,4 mln ton węgla. - Zdecydowaliśmy się na kontyngent ze względu na tragiczną sytuację naszego górnictwa. Sprawa jest drażliwa, bo na hałdach mamy obecnie ponad 5,5 mln ton własnego węgla - mówi Paweł Badzio, rzecznik Ministerstwa Gospodarki. W tym roku do Polski miało trafić najwyżej 690 tys. ton węgla energetycznego z Rosji. Po pięciu miesiącach br. wiadomo już, że przywieziono 890 tys. ton. Zgodnie z fakturami, był to węgiel koksujący, który nie jest objęty kontyngentem. Próbki pobrane przez celników wykazały jednak, że duża część węgla figurującego w dokumentach jako koksujący jest jednak węglem energetycznym.- Na razie trwają konsultacje i nie podjęto jeszcze żadnych wiążących ustaleń w sprawie ograniczenia zakupów węgla w Rosji - twierdzi P. Badzio. Według niego, najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem problemu jest wprowadzenie jednolitego kontyngentu na węgiel, niezależnie od jego gatunku, lub automatyczna rejestracja przywożonego surowca.Największym importerem węgla z Rosji jest elbląska spółka Halex. Jest on sprowadzany zarówno drogą morską, jak i kolejami z kopalni syberyjskich. PARKIETOWI nie udało się wczoraj uzyskać komentarza w sprawie ustaleń Głównego Urzędu Ceł. Prezes Haleksu, Roman Niemyjski, oraz inne osoby uprawnione do kontaktów z prasą były poza siedzibą spółki. Ministerstwo Gospodarki ma świadomość, że ograniczenie importu węgla nie spodoba się Rosjanom, którzy mogą nawet zastosować retorsje wobec Polski. - Analizujemy konsekwencje takiej decyzji dla całej gospodarki - mówi P. Badzio. Kiedy wprowadzono kontyngent na węgiel, Moskwa zagroziła np., że ograniczy import polskiego cukru. W tym przypadku skończyło się tylko na groźbach. W Ministerstwie Gospodarki miały się odbyć negocjacje, na których jednak strona rosyjska nie pojawiła się.Eksport cukru do Rosji mimo wszystko spada, bo kraj ten przeżywa skutki ubiegłorocznego kryzysu ekonomicznego. W 1998 r. Polska wysłała do Rosji 75 tys. ton cukru. W ciągu czterech pierwszych miesięcy 1999 r. wyeksportowano jedynie 16,4 tys. ton (w tym samym okresie 1998 r., 43 tys. ton). Stało się tak, mimo że 15 lutego Rosja zniosła cła importowe na cukier, wprowadzone w sierpniu 1998 r.
GRZEGORZ BRYCKI