Indeks NIF ponownie zszedł w obszar wsparcia na poziomie 64 pkt. Wyznaczają go granice wzrostowej luki cenowej z początku lutego br. na tygodniowym wykresie świecowym. Z jednej strony bardzo niski poziom obrotów, jaki utrzymuje się już czwarty tydzień, sugeruje tutaj malejącą presję podaży. Brak jest również mocniejszych ruchów akumulacyjnych, a nie są już rzadkością obroty nie przekraczające 50 tys. zł. dla akcji poszczególnych funduszy. Na tym tle niepokojąco prezentowało się zeszłotygodniowe naruszenie wspomnianego obszaru wsparcia. Oczywiście, bardzo szybko został wykonany ruch powrotny, jednak w przypadku ponownego wystąpienia takiej sytuacji, może to znacznie osłabić funkcję luki cenowej, jako wyznacznika bariery przed spadkiem. Negatywny sygnał dało również przejście SK-90 poniżej SK-180. Utrzymujący się niekorzystny układ linii DMI wraz z wysokim poziomem linii ADX sygnalizują wciąż zachowany potencjał spadkowy. Znacznie lepiej prezentuje się układ wskaźnika średnich wykładniczych, który zdołał oddolnie przebić swoją linię sygnalną. Jednak do potwierdzenia tego sygnału w postaci przejścia powyżej poziomu równowagi wymagany byłby jeszcze kilkusesyjny wzrost. Za możliwością krótkich impulsów wzrostowych przemawiają utrzymujące się jeszcze pozytywne dywergencje na oscylatorze Ultimate.
MARCIN BRENDOTA
DM BOŚ SA