Pierwszy fundusz zamknięty

Najprawdopodobniej pod koniec września do obrotu na CeTO wejdą certyfikaty inwestycyjne pierwszego w Polsce funduszu zamkniętego. Pionierskim produktem zarządzać będzie TFI Skarbiec.Fundusze inwestycyjne zamknięte różnią się w sposób znaczący od działających już na naszym rynku funduszy otwartych. Podstawową różnicą jest płynność obu inwestycji. Zgodnie z prawem, uczestnik funduszu otwartego musi mieć możliwość odsprzedania funduszowi posiadanych jednostek nie rzadziej niż raz na dwa tygodnie (w praktyce najczęściej fundusze odkupują jednostki codziennie). Co więcej, fundusz musi odkupić jednostki po cenie wynikającej z podziału aktywów netto przez liczbę jednostek (cena ta może być pomniejszona o opłaty dystrybucyjne).Inaczej wygląda sytuacja w przypadku funduszy zamkniętych. Emitują one certyfikaty inwestycyjne, które mogą być umorzone wyłącznie w określonych przypadkach (np. po zakończeniu działalności funduszu lub po decyzji rady inwestorów o jego likwidacji). Certyfikaty muszą być natomiast dopuszczone do obrotu publicznego, a ich emitent ma obowiązek złożenia wniosku o dopuszczenie ich do obrotu na giełdzie lub pozagiełdowym rynku regulowanym. Certyfikaty zarządzanego przez TFI Skarbiec funduszu Sezam będą notowane na CeTO. Należy jednak pamiętać, iż na rynkach rozwiniętych certyfikaty notowane są poniżej wartości aktywów netto przypadających na jeden walor. Dodatkowo płynność certyfikatów uzależniona jest od takich samych czynników jak płynność akcji. Może więc się okazać, że inwestor nie będzie w stanie w określonym momencie zamknąć pozycji.Kolejnym ważnym czynnikiem, odróżniającym fundusze zamknięte od otwartych, jest bardziej liberalne ograniczenie prawne jeśli chodzi o politykę inwestycyjną. Przykładowo, fundusze zamknięte mogą inwestować w spółki z ograniczoną odpowiedzialnością lub w waluty. Dodatkowo mogą one też w większym stopniu stosować dźwignię finansową. Kredyty w funduszach zamkniętych mogą osiągnąć 50% wartości aktywów netto, podczas gdy w funduszach otwartych jest to 10%.Fundusz zamknięty może przeprowadzać kolejne emisje certyfikatów, jednak ich cena emisyjna nie może być niższa niż wartość aktywów netto przypadających na jeden papier (według zapowiedzi przedstawicieli KPWiG zapis ten ma być zmieniony).Według zapowiedzi Andrzeja Dorosza, prezesa TFI Skarbiec, Sezam I ZFI ma być pod względem polityki inwestycyjnej zbliżony do venture capital. Przedstawiciele Towarzystwa odmawiają jednak podania szczegółów strategii oraz innych informacji dotyczących funduszu (np. wartości emisji certyfikatów). - Wszelkie szczegóły zostaną opublikowane w prospekcie emisyjnym - powiedział nam Łukasz Piasta z TFI Skarbiec. Odmówił on też odpowiedzi, dlaczego na miejsce notować certyfikatów wybrane zostało CeTO, a nie GPW).

GRZEGORZ DRÓŻDŻ