PKO do prywatyzacji ze starym portfelem
Zapowiedziana przez KERM na przełom 2000-2001 r. prywatyzacja PKO BP musi zostać poprzedzona restrukturyzacją portfela kredytowego. Na banku ciążą bowiem kredyty mieszkaniowe, udzielane spółdzielniom mieszkaniowym na początku lat 90. Zachęcone preferencyjnym oprocentowaniem, usiłowały one przerzucić - z zyskiem - spłatę na lokatorów. W efekcie wartość portfela, wraz z odsetkami sięga 5 mld zł.Przygotowany przez Arthura Andersena scenariusz rozwiązania tej kwestii zawiera trzy projekty. Pierwszy zakłada wydzielenie portfela z banku, drugi wykupienie kredytów przez budżet, trzeci - poręczenie spłat przez Skarb Państwa. Ze słów wiceministra finansów Jarosława Bauca wynika, że wybrano najtańszy (ostatni?) projekt. Przygotowywane są jego szczegóły, całość powinna być znana jeszcze we wrześniu. W środę przedstawiciele PKO nie wiedzieli jeszcze, jaka jest dokładnie decyzja rządu. Na pewno pozwoli ona na rozwiązanie rezerw, które kładły się cieniem na wyniki banku. Na koniec roku był on zmuszony wykazać księgową stratę, której ponad 80% stanowiły właśnie te rezerwy.Termin prywatyzacji nie był dla nikogo - a zatem i PKO - zaskoczeniem. Bank współpracował z Schrodersem przygotowującym na zlecenie rządu projekt prywatyzacyjny. Nadal mgłą tajemnicy jest jednak owiany sposób jej przeprowadzenia. Minister Emil Wąsacz zapowiadał rezygnację z inwestora strategicznego i skierowanie oferty do klientów banku, funduszy inwestycyjnych, emerytalnych oraz małych i średnich przedsiębiorstw. Decyzje podejmie jednak rząd - KERM jedynie rekomendował terminy. One właśnie - a konkretnie komercjalizacja w przyszłym roku - budzi zaniepokojenie przedstawicieli PKO. Pragnąca zachować anonimowość osoba powiedziała PARKIETOWI, że proces ten - nie ze względu na bank, ale własne ograniczenia formalnoprawne - może opóźnić prywatyzację.Zanim jednak ona nastąpi, może się okazać, że Skarb Państwa będzie musiał wykonać bodaj najbardziej niemiły obowiązek właścicielski i dokapitalizować PKO. Księgowa strata za ub.r. spowodowała niemożność zwiększenia funduszy własnych. Przy najwyższych w systemie bankowych aktywach - niemal 61,5 mld zł - wynoszą one wciąż 2 937,8 mln zł. Rosnąca akcja kredytowa spowodowała obniżenie współczynnika wypłacalności banku do okolic limitu - 8%. Zmniejszenie obciążenia rezerwami spowoduje niewątpliwie zakończenie tego roku zyskiem, może on jednak nie wystarczyć do adekwatnego do wielkości banku zwiększenia funduszy.
P.S.