Analiza techniczna rynku NFI
Ostatni tydzień upłynął pod znakiem zdecydowanej przewagi niedźwiedzi. NIF spadł prawie o 10%, zamykając sesję piątkową na poziomie 58 pkt. Na wartości straciły akcje wszystkich piętnastu funduszy, w tym najwięcej, bo o ponad 20% - walory 3 NFI. Aż cztery fundusze: NFI Victoria, Foksal, Piast i Fortuna zanotowały najniższe kursy w historii.
Katastrofa na rynku funduszy wydarzyła się w środę, kiedy indeks NIF stracił 6,8%, a notowania aż pięciu spółek spadły w maksymalnych dopuszczalnych rozmiarach. I pomimo poprawy koniunktury na dwóch ostatnich sesjach w tygodniu, udało się odrobić tylko niewielką część strat. Od najniższego poziomu w historii dzielą NIF już tylko 3 punkty, a ponieważ nic nie zapowiada zmiany trendu, można spodziewać się, że niechlubny rekord padnie w najbliższym czasie. Wprawdzie bardzo niski wolumen może sugerować, że mamy do czynienia z końcową fazą bessy, ale z drugiej strony, w czasie wyraźnej zniżki indeksu aktywność inwestorów lekko wzrosła. Jednym słowem, obroty potwierdziły spadki, co nie jest dobrą prognozą na przyszłość.Nowa fala spadkówBykom udało się obronić indeks przed ustanowieniem historycznego minimum, ale w dalszym ciągu znajdują się one w głębokiej defensywie. Z analizy technicznej nie wynika, aby w najbliższym czasie trend spadkowy mógł się zakończyć.Ostatni tydzień wpłynął na dramatyczne wręcz pogorszenie sytuacji technicznej NIF. Pod koniec zeszłego miesiąca, kiedy na rynku lekką przewagę miał popyt, wykres indeksu zbliżył się do głównej linii trendu, przebiegającej na wysokości 70 pkt. Opór okazał się jednak za silny i po gwałtownym odbiciu NIF pogrążył się w bardzo dynamicznych spadkach. Ostatnie pięć sesji przyniosło przełamanie wsparcia znajdującego się na poziomie 63,3 pkt. i tym samym zmianę trendu krótkoterminowego z bocznego na spadkowy. Ponieważ wybicie z konsolidacji nastąpiło przy zwiększonym wolumenie, a na wykresie ukształtowała się luka bessy, można przypuszczać, że mamy do czynienia z początkiem, a nie zakończeniem fali spadkowej. Za kontynuacją zniżki przemawia jeszcze przynajmniej kilka faktów. Po pierwsze - praktycznie nie zdarza się, aby w swojej końcowej fazie tendencja miała tak dużą dynamikę. Istotnej zmianie trendu najczęściej towarzyszy faza przejściowa w postaci konsolidacji, która stanowi bazę dla nowej tendencji. Na wskaźnikach technicznych nie widać żadnych pozytywnych dywergencji, wreszcie ostatnie spadki zostały potwierdzone przez wolumen.Krótkoterminowe oscylatory techniczne (Ultimate, RSI) osiągnęły poziomy najniższe od października zeszłego roku i sygnalizują ekstremalne wyprzedanie rynku. Teoretycznie taka sytuacja powinna zapowiadać przynajmniej krótkoterminową poprawę koniunktury, ale ponieważ trend główny jest bardzo silny, wcale tak być nie musi. Sygnał sprzedaży wygenerowała średnia z 15 sesji, spadając poniżej średniej 45-sesyjnej. Układ średnich jest obecnie typowy dla trendu spadkowego wyższego rzędu.Podsumowując wprawdzie bykom udało się obronić indeks przed spadkiem poniżej poziomu 55 pkt., ale wobec braku sygnałów zmiany trendu ustanowienie nowego rekordu wydaje się być kwestią czasu.
TOMASZ JÓŹWIK