Prognoza techniczna dla rynku akcji
Zadziwiające jest podobieństwo sytuacji na rynku akcji teraz i przed 14 miesiącami. WIG po ukształtowaniu niższego szczytu spadł poniżej poprzedniego dna, po czym nastąpiło załamanie. Teraz - podobnie jak w 1998 r.- rynek przełamał wszelkie poziomy wsparcia i nadal nabiera rozpędu. 1 września 1998 r. WIG zatrzymał się na poziomie 10 883 pkt. Gdzie zatrzyma się tym razem?
Poziomy wsparciaWsparcie wokół 15 000 pkt. wydawało się dość silne. Na tym poziomie zniesienie ostatniej hossy wynosiło 38,2%. Dodatkowo na 14 900 pkt. ukształtowany został średniookresowy dołek WIG-u w połowie maja br. Jednak niedźwiedzie nie miały problemów z przełamaniem tej strefy wsparcia. Na dwóch ostatnich sesjach indeks WIG bez zatrzymania przełamał opisywany obszar. Można to interpretować jako zapowiedź dalszych spadków cen akcji.Kolejne silne wsparcie to 13 200 pkt. Tutaj zniesienie hossy wynosi 61,8%, a w I kwartale WIG ukształtował tam sporych rozmiarów śred-niookresowy dołek notowań. To wsparcie można określić jako najważniejsze ze względu na to, że jego przełamanie będzie oznaczać ostateczne zakończenie długoterminowej hossy wyższego rzędu. Gdy korekta techniczna znosi ponad 61,8% wcześniejszych wzrostów, to można już mówić o nowej bessie, a właściwie o początku bessy.Pewne wsparcie dla spadków znajduje się również na poziomie ok. 14 100 pkt., gdzie skala zniesienia hossy wynosi 50%. Wydaje się jednak, że nie będzie to wystarczająca bariera dla spadającego indeksu.Formacje i trendyW krótkim i średnim okresie rynek akcji znajduje się w bardzo silnym trendzie spadkowym. WIG w ciągu kilku tygodni spadł do poziomu z kwietnia br., korygując blisko połowę wzrostu z ostatnich 10 miesięcy. Siła trendu spadkowego jest porównywalna z tym z lata 1998 r., gdy indeks spadł z 18 000 do prawie 10 000 pkt. Zwraca także uwagę ogromne podobieństwo obu fal spadkowych. Trudno powiedzieć, czy także obecnie rynek spadnie tak nisko. Jednak na pewno nie ma obecnie sygnałów zapowiadających zakończenie spadków. Można liczyć jedynie na lokalne odbicie w górę.W perspektywie długoterminowej rynek zakończył tendencję zwyżko-wą. Przełamana została linia trendu oraz liczne poziomy wsparcia. W obecnej sytuacji można mieć tylko nadzieję, że w długim okresie rynek wchodzi w trend horyzontalny. Zdecydowanie bardziej prawdopodobne jest, że ceny akcji będą dalej tracić na wartości, a ostatnie spadki indeksu stanowią początek nowej bessy na rynku. Ewentualne ostateczne zatrzymanie spadków na poziomie wsparcia 13 200 pkt. przedłuży nadzieje, że rynek akcji pozostanie w fazie długoterminowej hossy i za kilka miesięcy spróbuje powrócić do poziomu z lata br. Obecnie wydaje się to jednak mało prawdopodobne.Wskaźniki i średnieWskaźniki dzienne spadają znajdując się w strefach wyprzedania rynku. Oscylatory uplasowały się na najniższych poziomach od sierpnia 1998 r. Już to pokazuje, jak słaba jest sytuacja rynku akcji. Na wykresach niektórych szybkich wskaźników ostatni impuls spadkowy nie jest potwierdzany. Gdy trend się odwróci, oscylatory te mogą ukształtować niewielkie pozytywne dywergencje. Wskaźniki mierzące koniunkturę w nieco dłuższej perspektywie potwierdzają jednak bessę. Ich niskie wartości mogą jedynie zapowiadać lokalne odbicie w górę. Na tej podstawie trudno oczekiwać odwrócenia trendu spadkowego. Do tego potrzeba silnych średnioterminowych dywergencji, których na razie nie widać.Wskaźniki oparte na danych tygodniowych także spadają, potwierdzając trend zniżkowy rynku. Część oscylatorów tygodniowych weszła już do stref wyprzedania, inne dopiero przełamały poziomy równowagi. Wskaźniki tygodniowe osiągnęły najniższe poziomy od wielu miesięcy, sygnalizując zmianę trendu wyższego rzędu na rynku akcji. Niskie wartości wskaźników tygodniowych mogą zapowiadać odbicie w górę, ale trudno na tej podstawie oczekiwać zmiany trendu wyższego rzędu.Zmianę tego trendu na spadkowy sygnalizują również średnie kroczące WIG-u. Przed dwoma tygodiami średnia 13-dniowa przełamała od góry średnią 55-dniową po raz pierwszy od listopada ub.r. Teraz obie średnie zniżkują, stanowiąc silne bariery podażowe dla ewentualnych wzrostów indeksu. Aktualnie średnia 13-sesyjna tworzy opór dla wzrostów na poziomie 15 750 pkt., a średnia 55-sesyjna - 16 400 pkt.Zdecydowanie pogorszył się także układ indeksu względem średnich tygodniowych, pokazując, że obecna zmiana trendu może mieć poważny charakter. Indeks WIG spadł poniżej średnich z 13 i 55 tygodni, które zmieniły trendy spadkowe, potwierdzając rynek niedźwiedzia.Prognoza i strategiaRynek jest wyprzedany, ale nie powoduje to wyhamowania spadków. Oznacza to, że rynek jest słaby i możliwe są dalsze zniżki. Najbliższy poziom wsparcia to 14 100 pkt., kolejny - 13 200 pkt. Bardziej prawdopodobne wydaje się osiągnięcie tego niższego. W międzyczasie możliwe jest lokalne odbicie w górę. Jednak wydaje się, że na trwałe odbicie nie ma co liczyć - szczególnie że pogarsza się sytuacja na globalnym rynku akcji. Piątkowy spadek WIG-u pokazał, że nasz rynek akcji nie jest odporny na zniżki za granicą, mimo że bessa w Polsce zaczęła się znacznie wcześniej i spowodowała już spadek indeksu o ok. 20%.Sprzedaj akcje, gdy rozpoczyna się bessa - to podstawowa zasada skutecznego inwestowania. Inwestorzy, którzy jeszcze tego nie zrobili, na pewno bardzo żałują. Z drugiej strony, kupowanie na takim rynku także nie jest dobrym pomysłem. "Łapanie spadającej siekiery" - jak mówi kolejne giełdowe przysłowie - też zwykle kończy się nie najlepiej.Oczywiście, możliwe jest jakieś lokalne odbicie w górę, ale nie wydaje się, by mogło to zmienić złą sytuację techniczną, jaka charakteryzuje obecnie polski rynek akcji. Przełamanie wsparcia na poziomie ok. 15 000 pkt. oraz paniczna reakcja na spadek cen akcji w USA po raz kolejny potwierdziła słabość rynku.
PIOTR WĄSOWSKI