Karty mikroprocesorowe tańsze, choć droższe
Zainteresowanie polskich banków emitowaniem kart z mikroprocesorem jest nie tylko elementem walki konkurencyjnej oraz dążeniem do obniżenia kosztów. Może się okazać konieczne w sytuacji, gdy - zniechęceni masowym wprowadzaniem inteligentnych kart - oszuści zaczną szukać innych rynków.Choć karta z mikroprocesorem jest obecnie ośmiokrotnie droższa od tej z paskiem magnetycznym - 2 USD wobec 25 centów - może jednak spowodować obniżenie kosztów banku. Zamiast bowiem kilku kart klient może otrzymać jedną, mającą różne możliwości. Jest to też ważny element pozyskiwania nowych klientów. Obok zapisów, związanych z funkcją płatniczą, do mikroprocesora można wprowadzić identyfikator klienta, program lojalnościowy, pakiet ubezpieczeń. Kolejna kwestia to telekomunikacja: chip nie wymaga połączenia z centrum, co znacznie usprawnia obsługę transakcji.Karty chipowe wprowadzają największe kraje Europy: Francja, Niemcy, Wielka Brytania. Ta ostatnia zamierza wymienić 84 mln kart magnetycznych wydanych do tej pory na mikroprocesorowe do 2005 r. Do końca br. ma ich być niemal 5,5 mln. W Europie Centralnej i Wschodniej jako pierwsza zaczęła wprowadzać inteligentne karty Słowacja. Jej największy bank - Slovak Sporitelna - planuje w tym roku wyemitowanie 100 tys. kart i przystosowanie wszystkich elektronicznych terminali POS i 200 bankomatów. W połowie 2000 r. ma już być 300 tys. kart. W tym roku emisje rozpoczną banki czeskie i węgierskie.Polskie banki rozpoczęły już pilotażowy program pod egidą Visy. Pojawiły się także pojedyncze projekty - kilku banków spółdzielczych oraz Lukas Banku wspólnie z hipermarketami E. Leclerc. Zdaniem przedstawicieli drugiej organizacji - Europay - bardziej opłacalne jest wdrażanie kart mikroprocesorowych bez kosztownego programu pilotażowego. Dodatkowo jest to dalsze opóźnienie. Może ono spowodować zmniejszenie bezpieczeństwa transakcji bezgotówkowych. Na rynkach, gdzie wydano inteligentne karty, jest ono znacznie wyższe niż w przypadku używania kart magnetycznych. Utrudnia to oszustwa - i już obserwuje się odpływ przestępców w poszukiwaniu miejsc, gdzie działalność jest znacznie łatwiejsza.
P.S.