Zdaniem prezes NBP Hanny Gronkiewicz-Waltz, mało realny jest spadek inflacji w 1999 r. poniżej 8%. Według dyr. Witolda Skroka z Ministerstwa Finansów, inflacja nie będzie znacznie wyższa od 8%. Krzysztof Rybiński, główny ekonomista warszawskiego ING Barings, sądzi, że wyniesie 8,2-8,3%. Mniejszymi optymistami są: Mirosław Gronicki z CASE, wymieniający liczbę 8,7%, i Tadeusz Chrościcki z RCSS, przewidujący, że ceny wzrosną o 9%.Prezes NBP powiedziała wczoraj, że wrześniowy deficyt obrotów bieżących bilansu płatniczego utrzyma się na poziomie sierpniowego i wyniesie 700-800 mln USD. Przewidywany przez analityków jego poziom na koniec 1999 r. mieści się w przedziale 5,8-7% PKB. K. Rybiński sądzi, że w listopadzie RPP podwyższy stopy procentowe. Według niego, stopa referencyjna wzrośnie o 1 pkt. proc., a lombardowa o 1 do 3 pkt. Podwyższenia stóp spodziewają się także analitycy z CASE, których zdaniem polityka monetarna zostanie zaostrzona na około pół roku.

P.S., B.J.