Bony skarbowe

Niepewność co do poziomu stóp procentowych w najbliższej przyszłości nie zraziła zbytnio inwestorów. W trakcie wczorajszego przetargu popyt na bony skarbowe wyraźnie wzrósł, choć największym powodzeniem cieszyły się papiery o krótszych terminach wykupu. Zdecydowanie zwiększyła się rentowność bonów.

Wbrew powszechnym niemal oczekiwaniom, Rada Polityki Pieniężnej nie podniosła na swym środowym posiedzeniu stóp procentowych, ograniczając się do analizy sytuacji. Nie zmniejszyło to jednak niepewności uczestników rynku finansowego. Większość z nich liczy się nadal z podwyżką stóp w trakcie kolejnego posiedzenia RPP, które odbędzie się 17 listopada. Będą wówczas znane dane dotyczące deficytu rachunku obrotów bieżących oraz inflacji październikowej, czyli możliwa będzie ocena, czy tendencje inflacyjne mają charakter bardziej trwały. Według przedstawicieli Rady, w tym przypadku pośpiech w podejmowaniu decyzji nie jest wskazany. Wpływ podwyżki stóp na poziom inflacji byłby ograniczony, najważniejszy jest średniookresowy cel inflacyjny, nie zaś doraźne posunięcia.Pozytywna informacja o 9,5-procentowym wzroście produkcji sprzedanej przemysłu we wrześniu, w porównaniu z poprzednim miesiącem, świadcząca o powrocie gospodarki do szybszego rozwoju i przełamywaniu zapaści spowodowanej kryzysem rosyjskim, wzmaga jednak obawy przed podwyżką stóp. Szczególnie jeśli przyczyną wzrostu był popyt wewnętrzny.Na rynku wtórnym przed posiedzeniem RPP notowano wzrost rentowności papierów skarbowych przy tendencji do ich wyprzedaży, jednak pod koniec tygodnia nastąpiło pewne odreagowanie. W trakcie aukcji obligacji 10-letnich o stałym oprocentowaniu zanotowano wzrost zainteresowania tymi papierami. Popyt wyniósł 473 mln zł (na poprzedniej aukcji 161 mln zł), zaś rentowność osiągnęła poziom 10,77%, czyli wyższy o 1,25 punktu procentowego niż przed miesiącem.Niepowodzeniem zakończyła się w minionym tygodniu aukcja odkupu bonów skarbowych. Na ofertę Ministerstwa Finansów kupna bonów o wartości nominalnej 600 mln zł ich posiadacze zgłosili chęć sprzedaży papierów za nieco ponad 93 mln zł, jednak z powodu zbyt dużych rozbieżności co do cen nie doszło do zawarcia żadnych transakcji.Ministerstwo Finansów ujawniło plan zarządzania długiem publicznym, który zakłada w ciągu dziesięciu najbliższych lat spadek zadłużenia skarbu państwa z 40% do niecałych 21% w 2009 roku. Średni okres zapadalności papierów dłużnych ma wzrosnąć z 1,9 do 4,5 roku. Zwiększać się też ma w finansowaniu długu udział sektora pozabankowego. Planowane jest także zmniejszenie udziału bonów skarbowych do 40% (50% przypadałoby na obligacje sprzedawane instytucjom, a 10% sprzedawane detalicznie).Popyt, podaż i obrotyW trakcie wczorajszego przetargu nabywcy złożyli oferty kupna bonów skarbowych o wartości nominalnej 1,35 mld zł. Oznacza to wzrost w stosunku do poprzedniego tygodnia prawie o 368 mln zł, czyli o ponad 37%. Tak więc w perspektywie kilku ostatnich przetargów obserwuje się znaczne wahania popytu, trudno więc dostrzec jakąkolwiek trwalszą tendencję, co może potwierdzać tezę o niepewności związanej ze stopami procentowymi.Podaż papierów ze strony emitenta wyniosła 900 mln zł i utrzymuje się na niezmienionym poziomie od ubiegłego tygodnia. Nie zmieni się również na następnym przetargu, który odbędzie się już w najbliższy piątek (termin przetargu przyspieszony został ze względu na dzień wolny od pracy w poniedziałek, 1 listopada).Wartość nominalna zawartych transakcji wyniosła wczoraj 903,5 mln zł i była wyższa niż przed tygodniem prawie o 484 mln zł, co oznacza wzrost o ponad 115%. Ministerstwo Finansów sprzedało więc papiery o wartości niespełna o 3,5 mln zł wyższej niż pierwotnie zamierzało. Wartość zrealizowanych transakcji waha się ostatnio dość znacznie.Przewaga popytu nad podażą wyniosła około 50%, a więc wzrosła wyraźnie w stosunku do poprzedniego tygodnia.RentownośćW trakcie wczorajszego przetargu kontynuowana była zapoczątkowana pod koniec wrześniażkowa tendencja w zakresie rentowności bonów skarbowych. Średnia rentowność papierów 13-tygodniowych wyniosła 13,78% i była wyższa niż przed dwoma tygodniami, kiedy ostatnio były notowane, o 0,54 punktu procentowego, czyli o 5,1%. W przypadku tych papierów zanotowano ponaddwukrotną przewagę popytu nad podażą. W wartościach bezwzględnych wartość ofert kupna była wczoraj ponadczterokrotnie wyższa niż przed dwoma tygodniami. Wykorzystując tak wysokie zainteresowanie inwestorów, emitent przyjął do realizacji oferty o wartości nieco wyższej niż pierwotnie planował.Średnia rentowność bonów 39-tygodniowych zwiększyła się z 14,61% do 14,89%, czyli o 0,28 punktu procentowego, a więc o 1,9%. W tym przypadku popyt był nieco niższy od podaży, zaś Ministerstwo Finansów odrzuciło niewielką część ofert kupna. Rentowność papierów 52-tygodniowych wzrosła z 14,27% do 14,71%, co oznacza zwyżkę o 0,44 punktu procentowego, czyli o 3,1%. Mimo tak wysokiej dynamiki wzrostu, wyższą rentownością charakteryzują się papiery 39-tygodniowe.Struktura popytu i podażyW strukturze podaży zaszły w stosunku do poprzedniego przetargu jedynie niewielkie zmiany. Miejsce papierów 8-tygodniowych z 33,3-proc. udziałem zajęły bony 13-tygodniowe, przed tygodniem nieobecne w ofercie sprzedaży. Udział bonów 39-tygodniowych nie uległ zmianie i wyniósł 55,6%, podobnie jak papierów 52-tygodniowych z 11,1-proc. reprezentacją. Po stronie popytu zdecydowanie przeważało zainteresowanie papierami o najkrótszych terminach wykupu. Udział bonów 13-tygodniowych wyniósł 51,3%. Udział bonów 39-tygodniowych obniżył się z 32,8% do 36%, zaś 52-tygodniowych zwiększył się z 5,1% do 12,7%.

R.P.