Tylko Wólczanka lepiej niż w 1998 r.

Jedynie Wólczanka spośród spółek przemysłu lekkiego osiągnęła lepsze rezultaty niż w analogicznym okresie roku ubiegłego - wynika z opublikowanych do tej pory raportów kwartalnych oraz wstępnych wyników po trzech kwartałach br. przekazanych do GUS. Jednak nawet tej spółce nie udało się osiągnąć dodatniej realnej dynamiki zysku netto.Wszyscy reprezentanci branży (z wyjątkiem Wólczanki i Bytomia, który tym razem poniósł mniejsze straty niż przed rokiem) osiągnęli niższe zyski lub ponieśli większe straty. Zdaniem analityków, sytuacja taka jest odzwierciedleniem kondycji przemysłu lekkiego w Polsce. - Firmy działające w branży skarżą się, iż brakuje wsparcia gospodarczej polityki państwa dla przemysłu lekkiego. Spółki narzekają przede wszystkim na nieuczciwe praktyki importerów np. z Turcji, którzy zaniżają wartość towarów zgłaszanych do oclenia - powiedział PARKIETOWI Jacek Idczak, analityk CBM WBK. Według niego, na efekty tej sytuacji nie trzeba długo czekać, co widać chociażby po redukcjach zatrudnienia w Elpo i Vistuli. - Dzięki temu spółki przechodzą na produkcję jednozmianową, co oznacza redukcję kosztów, istotną zwłaszcza przy utrzymującej się na bardzo niskim poziomie rentowności - stwierdził analityk. Dodatkowo, wysoka konkurencja w branży sprawia, iż zdecydowaną część marży przejmują detaliczni sprzedawcy, którzy na ogół domagają się znacznego wydłużania terminów płatności. - Wydaje się, iż receptą na to może być tylko organizowanie własnej sieci dystrybucji, co robią np. Wólczanka i Vistula. Jakość rodzimych wyrobów jest bowiem naprawdę dobra - uważa Jacek Idczak.Dodajmy, że w komentarzach do wyników spółki na ogół podają, iż tworzyły sporo rezerw oraz iż nie najlepsze były ich wyniki z działalności finansowej. Tak uczyniła np. lubelska Delia. Podobnie ze słabych wyników tłumaczy się Chemiskór i Bytom. Ta pierwsza spółka poniosła ponad 1 mln zł strat w wyniku tworzenia rezerw oraz z działalności finansowej, a druga - już w tym roku utworzyła rezerwy na około 1,8 mln zł. W samym III kwartale dobrze wypadła Novita, pokazując zysk w wysokości 1,6 mln zł, co według Jacka Idczaka związane jest ze wzrastającą sprzedażą włóknin, jednak narastająco wciąż utrzymuje się strata w wysokości 1 mln zł.

Adam Mielczarek