Sesja poniedziałkowa przyniosła niewielki wzrost notowań, po którym NIF osiągnął poziom 48 pkt. Rynek narodowych funduszy inwestycyjnych w dalszym ciągu znajduje się pod całkowitą kontrolą niedźwiedzi. Potwierdza to zachowanie wolumenu, który był niższy niż w czasie wcześniejszych zniżek. Największy wpływ na kierunek ruchu indeksu ma kanał spadkowy. Jego dolne ramię wyznacza jedyne istotne wsparcie na poziomie 42 pkt. Linia ta po raz ostatni testowana była pod koniec września, a odbicie od niej dało początek korekcie tendencji spadkowej. Nadzieje na powstrzymanie niekorzystnego trendu przed osiągnięciem tego poziomu na razie nie wydają się uzasadnione. Wprawdzie na wskaźnikach technicznych widoczne są wyraźne pozytywne dywergencje, ale to za mało, aby prognozować wzrost kursów funduszy. Takie pozytywne sygnały widoczne były na oscylatorach już kilkakrotnie i do tej pory wskazywały co najwyżej na nadejście korekty. Na uwagę z pewnością zasługuje średnioterminowy MACD. Wskaźnik nie dość, że nie potwierdził ostatnie dołka na wykresie indeksu, to w dalszym ciągu utrzymuje się powyżej swojej średniej. W przypadku zwyżki indeksu najbliższą linię oporu można wyznaczyć na wysokości 55 pkt., gdzie znajduje się ostatni lokalny szczyt koniunktury.
TOMASZ JÓŹWIK
PARKIET GAZETA GIEŁDY