Piotr Skubel, analityk DM WBKCena debiutu powinna ukształtować się na poziomie notowań GDR-ów w Londynie, czyli 21-22 zł, a więc o około 10% powyżej ceny emisyjnej. W pierwszym okresie powinny wystąpić duże obroty, w których stroną podażową będą przede wszystkim właściciele bezpłatnych walorów pracowniczych. Spodziewam się, że podaż tę skutecznie niwelować będą inwestorzy instytucjonalni, tak polscy, jak i zagraniczni. W okresie najbliższych tygodni akcje PKN-u mogą zyskać na wartości kolejne 10% (do ok. 23-24 zł).Doradca inwestycyjny pragnący zachować anonimowośćW pierwszych dniach notowania akcji PKN-u możliwe są dwa scenariusze rozwoju sytuacji. Albo nastąpi faza konsolidacji pakietów, po której zaobserwujemy odbicie w górę, albo - po dobrym debiucie - nastąpi krótka fala spadków. Wydaje się, że ten pierwszy scenariusz jest bardziej prawdopodobny, a wydarzy się on po debiucie na wysokości 20-21 zł. Ewentualne zniżki notowań będą wynikiem tego, że sporo akcji wciąż znajduje się w słabych rękach, chociaż musimy pamiętać, iż podaż walorów pracowniczych w dużej mierze została już skonsumowana poprzez wcześniejszy obrót. Ponadto sądzę, że wyprzedawanie bezpłatnych akcji może zostać ograniczone dzięki wzrostom notowań. W nieco dłuższym terminie oczekuję, iż walory PKN-u zyskają do 30% w czasie 1-2 miesięcy.Michał Mierzwa, analityk COK BHPKN powinien zadebiutować na podobnym poziomie, jak notowane są GDR-y w Londynie, czyli ok. 21 zł. Niezwykle trudno jest ocenić zachowanie inwestorów w pierwszych dniach i związany z tym wpływ na kurs, ale wydaje się, że cena będzie oscylować wokół wartości z dnia debiutu z niewielką tendencją do wzrostu. Obroty na PKN-ie powinny mieć podobną wielkość, jak w przypadku pierwszych dni notowań TP SA. Kreować je będą przede wszystkim drobni inwestorzy, którzy zapisali się w czasie sprzedaży akcji, z jednej strony, i instytucje, które nie są zadowolone z tego, co udało im się kupić na rynku pierwotnym, z drugiej. Do tego po stronie popytowej dołączyć się mogą inwestorzy zagraniczni, którym, jak się wydaje, łatwiej będzie dokupić walory na polskim rynku niż w Londynie, co wiązałbym z niższą świadomością naszych inwestorów. Do końca bieżącego roku notowania PKN-u powinny wzrosnąć, jednak pamiętajmy, że wiele zależeć tutaj będzie od czynników makroekonomicznych lub np. decyzji Urzędu Antymonopolowego w sprawie podwyżek cen paliw. W optymistycznej wersji wydarzeń możemy przyjąć, iż cena akcji dojdzie nawet do 25 zł.
A.M.