Wzrost wydatków w USA nie wpłynął na zachowanie inwestorów

Na głównych giełdach europejskich nastąpiły w piątek niewielkie zmiany notowań, przy czym w Paryżu i Londynie poprawiono rekordy. Na Wall Street sesja trwała krócej, co miało związek z czwartkowym Świętem Dziękczynienia.

Nowy JorkPo czwartkowej przerwie świątecznej w piątek giełda nowojorska działała tylko przez połowę sesji. Przy niewielkich obrotach Dow Jones stracił ponad 19 pkt. (0,17%) i zamknął się na poziomie 10988,91 pkt. Najważniejszym wydarzeniem była publikacja danych statystycznych, które wykazały w październiku większy niż przewidywano, a zarazem najszybszy od dwóch i pół roku, wzrost wydatków indywidualnych w USA. Wiadomość ta nie wywarła jednak wpływu na zachowanie inwestorów, gdyż o większych wydatkach zadecydowały w znacznej mierze nadzwyczajne okoliczności, takie jak subsydia dla rolnictwa czy normalizacja życia po niedawnym huraganie.LondynW Londynie ceny akcji wahały się pod wpływem czynników lokalnych oraz doniesień z Wall Street. Część inwestorów postanowiła zrealizować zyski, powodując spadek notowań BP Amoco oraz firm farmaceutycznych Glaxo Wellcome i SmithKline Beecham. Pozytywnym zjawiskiem był natomiast popyt na walory Vodafone AirTouch, a także wzrost ceny akcji National Westminster Bank po podwyższeniu oferty wrogiego przejęcia przez Bank of Scotland. Ponadto chętnie kupowano papiery mających się połączyć firm telewizyjnych Carlton Communications i United News & Media. Dodatnio na nastroje wpłynęła też zwyżka notowań na początku sesji w Nowym Jorku. FT-SE 100 zyskał ostatecznie 2 pkt. (0,03%), poprawiając nieznacznie czwartkowy rekord.FrankfurtFrankfurcki DAX Xetra, po wahaniach, zakończył sesję na poziomie o 3,38 pkt. (0,06%) niższym niż dzień wcześniej. Początkowo notowania rosły pod wpływem zainteresowania walorami spółek telekomunikacyjnych Mannesmann i Deutsche Telekom oraz koncernu Siemens. Później zaczęto realizować zyski, a jednocześnie wyraźnie staniały akcje grupy budowlanej Holzmann. Jeden z jego wierzycieli - Commerzbank - stwierdził bowiem, że nie opracowano jeszcze planu jej reorganizacji oraz przyszłej strategii. Pozbywano się też papierów sieci domów towarowych Karstadt Quelle w związku z jej gorszymi wynikami.ParyżW Paryżu poprawiono czwartkowy rekord. CAC-40 wzrósł o 44,39 pkt. (0,83%). Szczególnie dużym powodzeniem cieszyły się akcje firm Lagardere i Bouygues, tej ostatniej ze względu na jej działalność w telekomunikacji. Plan rozwoju sieci internetowej sprzyjał walorom France Telecom, a pogłoski o ewentualnym przejęciu - papierom banku CCF. Realizacja zysków obniżyła natomiast notowania Canal Plus.TokioNa początku dnia kontynuowano w Tokio realizację zysków, która obniżyła w czwartek ceny akcji. Później na giełdę powrócił wzrost notowań w związku z utrzymującym się popytem na walory firm informatycznych i telekomunikacyjnych. W dalszym ciągu drożały papiery Softbank, NTT i NTT Docomo. Z zadowoleniem dostrzeżono też zainteresowanie akcjami spółek reprezentujących inne branże. Maklerów niepokoi bowiem nadmierne zainteresowanie inwestorów walorami przedsiębiorstw o najwyższym poziomie technologicznym, które może grozić nagłą, ostrą korektą w dół. Nikkei 225 podniósł się o 192,72 pkt. (1,03%).HongkongW Hongkongu nastąpił spory wzrost notowań. Hang Seng zyskał 275,76 pkt. (1,84%) dzięki zakupom przez inwestorów zagranicznych walorów firm telekomunikacyjnych, zwłaszcza Cable & Wireless oraz China Telecom (Hong Kong). Powodem była czwartkowa zwyżka notowań Vodafone AirTouch, wzmacniająca ofertę przejęcia Mannesmanna, w którym udział ma miejscowa spółka Hutchison Whampoa. Dodatkowy bodziec do kupowania akcji stanowiła optymistyczna ocena gospodarki Hongkongu przez uczestników rynku.

Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI