ŚFK przejmie część produkcji od NKT Cables

Śląska Fabryka Kabli uruchomiła produkcję w nowoczesnej fabryce. W przyszłym roku sprzedaż kabli instalacyjnych nowej firmy może być porównywalna z wynikami spółki-matki w tym samym segmencie rynku. Wkrótce ŚFK przejmie część produkcji od swojego największego akcjonariusza NKT Cables.- Działalność prowadzona jest w pierwszej hali należącej do naszej w 100% spółki zależnej - Nowe Śląskie Kable. Inwestycja ta kosztowała 32 mln zł. Zakład będzie dalej rozbudowywany, w zależności od wyników firmy - powiedział PARKIETOWI Tomasz Zmełty, asystent prezesa zarządu ŚFK. Dzięki zainstalowaniu nowoczesnych maszyn w NŚK, wydajność produkcji w tej spółce jest czterokrotnie wyższa niż w ŚFK. Firma, w której obecnie pracują 34 osoby, będzie wytwarzać kable z przeznaczeniem dla budownictwa. - Wpływ na wyniki finansowe NŚK będzie mieć lokalizacja spółki. Ze względu na to, że mieści się ona w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, przez 10 lat firma będzie zwolniona od płacenia podatku, a przez następne 10 zapłaci tylko 50% stawki - wyjaśnił T. Zmełty.ŚFK nie może pochwalić się dobrymi wynikami. Po III kwartałach jej sprzedaż wynosi ponad 109 mln zł i jest porównywalna z ubiegłoroczną. Spółka ma 1 mln straty operacyjnej i 2,6 mln zł straty netto. Po 3 kwartałach 1998 r. z działalności podstawowej ŚFK miała 1,7 mln zł zysku, a ujemny wynik finansowy nie przekroczył 0,85 mln zł. - Porównując przychody w trzecim kwartale, to wzrosły one blisko o 25%. Gorsze zyski mamy ze względu na dużą konkurencję, która wymusza stosowanie upustów, a niekiedy sprzedaż po kosztach wytworzenia - wyjaśnił T. Zmełty. Jego zdaniem, przyszły rok będzie lepszy dla spółki. - Wkrótce ŚFK przejmie produkcję specjalistycznego kabla stosowanego w górnictwie od duńskiej fabryki należącej do naszego największego akcjonariusza NKT Cables (ma 75,5% walorów). Poszerzymy więc naszą ofertę - powiedział T. Zmełty.

D.W.