Wczorajsza zwyżka przyniosła kolejną próbę pokonania istotnej strefy oporu w obszarze 16 300 - 16 400 pkt. Mimo potwierdzenia wzrostu zwiększonym wolumenem obrotów, który wystąpił ponadto przy ofercie kupna na Elektrimie, jej rezultat (trwałe pokonanie tej strefy) nie jest jeszcze do końca przesądzony. Istnieje bowiem ryzyko, że wyższe poziomy cenowe mogą stać się również dobrą okazją do korzystnego zamknięcia pozycji jeszcze przed końcem roku. Z drugiej natomiast strony, przełamanie powyższego ograniczenia można by interpretować jako oznakę znacznej siły rynku i zapowiedź kontynuacji tendencji wzrostowej w średnim okresie. Właśnie temu drugiemu scenariuszowi rozwoju sytuacji sprzyja aktualna atmosfera na parkiecie, a głównym bohaterem i motorem napędowym wzrostów okazał się wspomniany wcześniej Elektrim, będący w ostatnim czasie przedmiotem skrajnych opinii prognozujących przyszłość spółki (od upadku po rozkwit), a więc i wzmożonej spekulacji. Ostatnie wiadomości o zamiarze zwiększenia zaangażowania przez Vivendi w spółkę Elektrim Telekomunikacja do 1,2 mld USD i objęcie 49% udziałów w tej spółce oraz o wystąpieniu z powództwem wzajemnym wobec Deutsche Telekom w sprawie PTC, wyraźnie polepszyły pozycję spółki.Wykreowanie trwałych wzrostów na rynku w pewnym momencie będzie jednak wymagać wzmocnienia popytu przez kapitał zachodni, którego nikły udział może stanowić istotny element ryzyka.
.