Wyprzedaż akcji firm informatycznych i telekomunikacyjnych

W środę na większości głównych giełd europejskich przeważył spadek notowań, do którego przyczyniła się wtorkowa zniżka nowojorskiego Nasdaqa oraz jej kontynuacja na początku wczorajszej sesji. Tymczasem Dow Jones, po wahaniach, osiągnął przed południem umiarkowany wzrost.

Nowy JorkPodczas wtorkowej sesji Dow Jones spadł o 32,42 pkt. (0,29%). S&P 500 stracił 0,85%, a Nasdaq aż 2,36%. Russell 2000 obniżył się o 1,6%. Wczoraj początkowy wzrost notowań na Wall Street przekształcił się w spadek. Inwestorzy woleli bowiem realizować zyski po długotrwałej zwyżce cen akcji. Była to kontynuacja wtorkowej wyprzedaży, która nie zaskoczyła jednak ekspertów. Uznali oni korektę za normalne zjawisko. Ujemnie na nastroje wpłynęły nieco gorsze perspektywy firmy informatycznej Cisco Systems. Pozytywnym zjawiskiem były natomiast lepsze od prognoz rezultaty spółki Oracle. Po kolejnych wahaniach Dow Jones wzrósł przed południem prawie o 78 pkt. (0,7%). Tymczasem nadal tracił na wartości Nasdaq.LondynNiepomyślne wieści z giełdy nowojorskiej pobudziły spadek londyńskiego FT-SE 100. Obniżył się on o 68,3 pkt. (1,02%), przy czym uczestnicy rynku pozbywali się akcji popularnych ostatnio spółek, takich jak Vodafone AirTouch, British Telecom, Cable & Wireless, Marconi czy Logica, w reakcji na zniżkę nowojorskiego Nasdaqa. Lokowano natomiast kapitały w walory potentata chemicznego ICI, producenta stali Corus, koncernu górniczego Rio Tinto oraz przedsiębiorstw branży maszynowej Invensys, Rolls-Royce i GKN. Wzrosły też ceny akcji towarzystwa naftowego Shell.FrankfurtWe Frankfurcie wtorkowy spadek Nasdaqa zachęcił inwestorów do sprzedaży akcji firm Siemens i SAP, a jeszcze bardziej spółek telekomunikacyjnych Deutsche Telekom i Mannesmann. Staniały też walory banków. Wczorajsza sesja była natomiast korzystna dla producentów samochodów. Akcje Volkswagena wzrosły dzięki zainteresowaniu koncernu współpracą z innymi firmami. Zdrożały też papiery DaimlerChrysler, który interesuje się aktywami Daewoo. DAX Xetra przezwyciężył słabość i zyskał 44,76 pkt. (0,72%).ParyżCAC-40 spadł o 34,34 pkt. (0,62%). Na parkiecie w Paryżu odczuwalny był wpływ zniżki nowojorskiego Nasdaqa. Najsilniej zareagowały na nią akcje francuskich firm informatycznych: STMicroelectronics, Equant i CapGemini, jak również producenta sprzętu telekomunikacyjnego Alcatel. Chętnie sprzedawano też walory France Telecom i Vivendi. Natomiast spory był popyt na papiery przedsiębiorstw motoryzacyjnych, zwłaszcza Peugeot, który osiągnął duży wzrost sprzedaży.TokioNa giełdzie tokijskiej sesja zaczęła się w niezbyt dobrych nastrojach ze względu na wtorkowy spadek notowań w Nowym Jorku, zwłaszcza zaś pokaźną zniżkę indeksu Nasdaq. Później sporą aktywność wykazały niedawno powstałe fundusze inwestycyjne, kupując akcje firm o wysokim poziomie technologicznym, takich jak Softbank, NTT Data czy NTT Docomo. Dużym powodzeniem cieszyły się też walory spółek informatycznych o mniejszej kapitalizacji. Jednak pod koniec dnia wzrost notowań odwrócił się, gdyż liczni inwestorzy postanowili zrealizować zyski. Niektórzy zawieszali też działalność przed końcem roku. Nikkei 225 obniżył się ostatecznie o 27,19 pkt. (0,15%).HongkongWtorkowy spadek cen akcji na Wall Street pobudził realizację zysków przez uczestników giełdy w Hongkongu. Hang Seng stracił 457,39 pkt. (2,81%), przy czym najchętniej pozbywano się walorów dwóch spółek typu blue chip - Hutchison Whampoa i China Telecom (Hong Kong). Zniżkę notowań przyjęto jako przejściową korektę, zwłaszcza że fundusze inwestycyjne nie wycofały kapitałów z miejscowego rynku, lecz ulokowały je w tamtejszych bankach, najwyraźniej czekając na początek nowego roku.

Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI