Kolejny etap restrukturyzacji Animeksu
Po pół roku od przejęcia Animeksu przez amerykański koncern Smithfield, holding zanotował 30 czerwca br. 35 mln zł straty. Powodem słabych wyników jest głównie pogarszająca się sytuacja rynku mięsnego w Polsce. W związku z tym kierownictwo Animeksu nie wyklucza redukcji personelu w ramach obniżania kosztów działalności.- Brak polityki państwa, która wspierałaby eksport wyrobów mięsnych, powoduje, że wykorzystujemy jedynie 25% naszych mocy przerobowych - powiedział podczas wczorajszej konferencji prasowej Richard J. M. Poulson, przewodniczący rady nadzorczej Animeksu.Spółka jest krytykowana przez analityków za powolne wdrażanie programu restrukturyzacji. Ich zdaniem nie zostały przeprowadzone radykalne zmiany, które pozwoliłyby na efektywną poprawę wyników firmy.Po złożeniu rezygnacji przez Zbigniewa Nasiłowskiego (rozpoczyna studia na Harvardzie) i odwołaniu go przez radę nadzorczą funkcję prezesa spółki pełnić będzie Robert Żulewski, dotychczasowy członek rady nadzorczej Animeksu.Robert Żulewski nie chciał jeszcze przedstawić szczegółowego programu poprawy sytuacji spółki. - Z pewnością wprowadzimy lepszy niż dotychczas nadzór nad siecią dystrybucji. Dobry marketing będzie naszym kluczem do sukcesu - powiedział Robert Żulewski.Zdaniem Richarda Poulsona, polski rynek mięsa znajduje się obecnie w głębokim kryzysie. - Mimo poniesionych przez Animex strat nie rozważamy możliwości opuszczenia polskiego rynku. Zamierzamy poradzić sobie z pojawiającymi się problemami - stwierdził Richard Poulson.Sytuacja w branży mięsnej w br. jest wyjątkowo trudna. Załamanie rynku wschodniego, na który kierowano znaczne ilości produkcji, spowodowało wzrost konkurencyjności w kraju, a co za tym idzie - spadek marż realizowanych przez firmy. - Taka sytuacja miała w dużej części wpływ na słabe wyniki finansowe osiągane przez spółkę. Supermarkety, które wydłużają terminy płatności oraz zawężają marże, także przyczyniły się do spadku zysków realizowanych z produkcji - powiedział PARKIETOWI Jacek Lichota, doradca inwestycyjny z ING BSK Asset Management. Jego zdaniem spółka ma szansę na poprawę osiąganych wyników. W pierwszym półroczu br. grupa kapitałowa Animeksu przy przychodach w wysokości 661 mln zł poniosła 35 mln zł straty.
EWA BAŁDYGA