Podczas pierwszej części ostatniej sesji w 1999 roku inwestorzy dyskontowali zyski osiągnięte dzięki ostatnim wzrostom. Spadły kursy większości notowanych papierów, a indeks WIG stracił 1,1% i zamknął 1999 r. na poziomie 18 083,6 pkt. Oznacza to, iż w ujęciu rocznym główny indeks warszawskiej giełdy zyskał 41%. Wartość obrotów na rynku podstawowym osiągnęła 183,8 mln zł. Po dość gwałtownej aprecjacji po raz drugi z rzędu zniżkował rynek narodowych funduszy inwestycyjnych. Tym razem NIF stracił 4%.Kursy czternastu papierów osiągnęły w środę swoje tegoroczne maksima. W gronie tym znalazł się Optimus, za którego akcje płacono 78,4 zł. Spółka od pewnego czasu ponownie stała się obiektem zainteresowania inwestorów, co może wiązać się m.in. z mocną pozycją i ambitnymi planami w dziedzinie internetu. Warto zauważyć, iż zwyżce kursu towarzyszą stosunkowo wysokie obroty.Jednym z liderów czwartkowych spadków był Best, którego akcje straciły 9,9%. Notowania papierów firmy od pewnego czasu podlegają sporym wahaniom (w środę zanotowano 9,8-proc. wzrost), co, biorąc pod uwagę niezbyt dużą płynność, może wskazywać, że kurs ustalają pojedyncze zlecenia.Notowania ciągłe przyniosły zdecydowaną poprawę nastrojów. WIG20 otworzył się na poziomie 0,4% wyższym niż na fixingu, jednak systematyczne wzrosty kursów większości akcji spowodowały, iż indeks blue chips na zamknięciu był o 1,9% wyższy niż w pierwszej części sesji. Wartość zanotowano transakcji osiągnęła niemal 154 mln zł. Najwyższe obroty zanotowano na walorach PKN i Elektrimu. Również w tej części sesji sporym zainteresowaniem inwestorów cieszyły się walory Optimusa (wzrost o 4,6%, przy obrotach w wysokości 8,7 mln zł).
GRZEGORZ DRÓŻDŻ