Wymuszony rozwój sieci akceptantów

Liczbę wydanych przez polskie banki kart płatniczych PolCard szacuje na ok. 6 mln. Oznacza to, że w 1999 r. przybyło ich 3,4 mln. W efekcie znacznie bardziej niż poprzednio wzrosła liczba transakcji i ich wartość, a także sieć honorujących karty placówek.Dokonane polskimi kartami za pośrednictwem PolCardu transakcje miały niemal 77-proc. udział w ogólnej wartości, która wyniosła 3,79 mld zł. Umocniła się przewaga Visy nad Europayem, choć ta druga organizacja również zwiększyła udział w rynku. Stało się to m.in. kosztem kart PolCardu - ich udział wynosił w 1998 r. 5,43%, w ub.r. - 4,76%. Jak poinformowało PARKIET biuro prasowe Pekao SA, za pośrednictwem Centrum Kart i Czeków dokonano w ub.r. transakcji na kwotę ponad 1,41 mld zł - łącznie zatem było to 5,2 mld zł.Jeszcze większy był wzrost udziału polskich kart w liczbie transakcji. W 1999 r. dokonano ich 16 mln, z tego niemal 83% - polskimi. Były to zatem, co oczywiste, transakcje o niższej wartości. Tu jeszcze bardziej był widoczny spadek udziału kart PolCardu. CKC obsłużyło 9,6 mln transakcji.W ub.r. odnotowano gwałtowny wzrost udziału kart płaskich w rynku. W 1998 r. dokonano nimi 7% transakcji (w ubiegłym - 33%). W 1998 r. zakupy miały 4-proc. udział w ogólnej wartości, a w ubiegłym już 25-proc.Liczba punktów akceptujących karty w sieci PolCardu sięgnęła 55 tys., a wraz z punktami CKC (16,4 tys.) było ich 71,4 tys. O 13 tys. - niemal do 20 tys. - wzrosła liczba elektronicznych terminali. CKC posiadał 5,5 tys. W ub.r. PolCard zaczął wprowadzać możliwość obsługi kart w kasach fiskalnych. Ma ją obecnie ok. 1500 placówek - głównie hiper- i supermarketów.

P.S.