Wczoraj nie potwierdziły się informacje o sprzedaży przez PZU akcji BIG-BG. - Na poniedziałek nie była planowana żadna transakcja związana z akcjami BIG-BG - powiedział PARKIETOWI prezes PZU Władysław Jamroży. Szef Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń i członek zarządu spółki Grzegorz Wieczerzak zostali zawieszeni w pełnieniu obowiązków.Mimo że prezes towarzystwa nie odpowiedział jednoznacznie, to prawie pewne jest, że taka transakcja była przygotowywana przez ubezpieczyciela. Sam Władysław Jamroży zwraca uwagę na to, że nie było żadnych uchwał ani nie podjęto jakiejkolwiek decyzji ograniczającej obrót tymi akcjami. - Naszym zadaniem jest maksymalizacja wartości lokat, a papiery BIG-BG były zawsze traktowane przez PZU jako inwestycje portfelowe, którymi firma w zależności od ceny na giełdzie będzie obracać - dodaje zawieszony szef PZU. Jak podkreśla prezes Jamroży, nawet po kupnie przez BIG-BG akcji Zakładu sytuacja nie zmieniła się. - Kupno przez nowych akcjonariuszy, w tym BIG-BG, akcji PZU nie zmieniło podejścia do tych papierów. Nigdy nie zaproponowano PZU zawarcia umowy, zgodnie z którą wszystkie strony wspierałyby się wzajemnie przy okazji różnych przedsięwzięć - mówi prezes PZU.Szef resortu Skarbu Państwa uznał, że zarząd PZU głosował podczas walnego BIG-BG wbrew jego instrukcjom, dodając przy tym, że przejęcie banku oznacza w praktyce kontrolę nad 10% udziałów ubezpieczyciela, co według ministra Wąsacza może być zagrożeniem dla zamierzeń prywatyzacyjnych towarzystwa, a to z kolei jest działaniem na szkodę spółki. - Ministerstwo Skarbu Państwa uważa, że działania zarządu PZU podrywają zaufanie do tej firmy. Z uwagi na toczący się proces prywatyzacji towarzystwa mogą również obniżyć wartość PZU i tym samym mogą być traktowane jako naruszające interesy Skarbu Państwa - mówił minister Wąsacz. Zawieszony wiceprezes zarządu towarzystwa i szef PZU Życie Grzegorz Wieczerzak zwracał szczególną uwagę na to, że podczas walnego zgromadzenia wykonywał instrukcje zatwierdzone jednogłośnie uchwałą zarządu, w tym także przedstawicieli BIG-BG i Eureko.Asekurator był postrzegany na rynku jako sprzymierzeniec BIG-BG i nic nie wskazywało na to, że Niemcom uda się przejąć kontrolę nad bankiem. W rękach ubezpieczyciela, zarówno PZU jak i PZU Życie, jest bowiem 8,6% akcji banku, BIG-BG zaś ma 10% udziałów w towarzystwie. Pozostałe papiery ma Skarb Państwa. Zatem tak naprawdę to on właśnie decyduje o przyszłości firmy i o jej strategicznych posunięciach.- Nie wolno oddzielać polityki od PZU. Ma ona duży wpływ na to towarzystwo i zawsze miała. Natomiast wszystko zależy od tego, na ile kierownictwo firmy pozwala na ten wpływ i czy samo bierze w tym udział - powiedział PARKIETOWI Jan Monkiewicz, były prezes PZU, a obecnie szef Polisy Życie.

Władysław Jamroży urodził się w 1956 r. Jest absolwentem Wrocławskiej Akademii Medycznej oraz Wydziału Zarządzania Strategicznego i Ubezpieczeń Wrocławskiej Akademii Ekonomicznej. Do listopada 1994 r. był członkiem Rady Nadzorczej PZU Życie SA, później pełnił funkcję członka zarządu. Od października 1995 r. kierował tym towarzystwem. W maju 1996 r. został powołany na stanowisko prezesa PZU Życie. W grudniu 1997 r. został prezesem PZU.

Grzegorz Wieczerzak ma 34 lata, jest absolwentem Uniwersytetu Warszawskiego, University of Illinois, SGH w Warszawie i Akademii Medycznej w Lublinie. Był doradcą prezesa Pierwszego Komercyjnego Banku SA. Ma licencję maklerską z nr. 2. Pracował m.in. w Pekao SA i w Banku Handlowym. Był prezesem Société Générale Securities Polska. Od 15 kwietnia 1998 r. jest prezesem PZU Życie, a od 23 listopada zeszłego roku wiceprezesem PZU. Jest przewodniczącym Rady Nadzorczej TFI PZU oraz PZU NFI Management i członkiem Rady Nadzorczej PTE PZU.

R.B.