J.P. Morgan o Polsce

Zdaniem ekonomisty z J.P. Morgan, Ralpha Sueppela, NBP będzie utrzymywał ostrą politykę pieniężną do połowy roku, następnie zaś może obniżyć stopy procentowe nawet o 5 pkt. proc. Na konferencji na temat perspektyw gospodarczych Polski w 2000 r., zorganizowanej przez ten bank 25 lutego w Londynie, R. Sueppel ostrzegł jednak, że wtedy może już być za późno, bowiem najnowsze podwyżki stóp nie tylko zwolnią tempo wzrostu PKB, ale spowodują również rozchwianie parametrów ekonomicznych.R. Sueppel wykazywał, że powodem inflacji nie jest ekspansja kredytu konsumpcyjnego, ale podwyżki cen artykułów spożywczych. Jeśli usunąć ich wpływ, to okazuje się, że wskaźnik inflacji dla cen konsumpcyjnych nie wzrasta, ale spada. Zdaniem R. Sueppela, również obraz polskiego deficytu płatności bieżących jest lepszy od oficjalnego. Twierdzi on, że wszystkie czynniki, które powodowały jego pogorszanie, w ciągu ostatniego pół roku zanikły. Zwrócił m.in. uwagę, że dewaluacje rubla i hrywny ukraińskiej, które zwiększyła konkurencyjność eksportu z tych krajów, była krokiem jednorazowym, a nie trendem. Jeśli spojrzeć na polski bilans handlowy, który jest stabilniejszym wskaźnikiem niż bilans płatności bieżących, to od pół roku nie pogarsza się i nie może to być błąd statystyczny. Poprawiająca się koniunktura w Unii Europejskiej powinna - według ekonomisty J.P. Morgan - poprawić bilans obrotów handlowych.Jak powiedział R. Sueppel PARKIETOWI, ostatnia podwyżka stóp procentowych była podyktowana względami politycznymi. Twierdzi on, że NBP, którego reputacja w 1999 r. ucierpiała, ponieważ wielokrotnie nie docenił siły czynników wzbudzających inflację, ze względów politycznych musi zademonstrować, że jest zdeterminowany walczyć z inflacją. Według ekonomisty J.P. Morgan, w sytuacji, w jakiej znajduje się Polska, wskazana jest "czujność i wyczekiwanie, a nie agresywne działania". Ostrzega on, że jeśli główne wskaźniki inflacji zaczną maleć, NBP szybko znajdzie się w pułapce nadmierne silnego złotego, spadającej inflacji i rosnącego napływu gorącego kapitału.Na piątkowej konferencji poinformowano również, że w końcowym etapie znajdują się prace nad włączeniem Polski do prowadzonego przez J.P. Morgan indeksu obligacji emitentów suwerennych. Do indeksu czołowych obligacji rządowych polskie papiery skarbowe zostaną zaliczone zapewne w czerwcu i będą tam figurować obok papierów niemieckich i francuskich.

MARIUSZ KUKLIŃSKI (Londyn)