Piątkowa zniżka Dow Jonesa wywołała spadki w naszym regionie

Wyraźną przeceną akcji zakończyły się poniedziałkowe notowania na giełdach w naszym regionie. Jednym z impulsów były z pewnością piątkowe, silne zniżki na Wall Street. Negatywnie wyróżnił się moskiewski RTS, który spadł o 5,68%, do najniższego poziomu w tym roku.

BudapesztO 2,12% spadł w poniedziałek wskaźnik BUX, mierzący koniunkturę na budapeszteńskiej giełdzie papierów wartościowych. - Inwestorzy patrzyli na to, co dzieje się w Nowym Jorku i zaczęli sprzedawać akcje. Dotyczyło to przede wszystkim kapitału zagranicznego który jest licznie reprezentowany na naszym parkiecie - powiedział agencji Bloomberga Balazs Pallos, makler z budapeszteńskiego CA IB Securities. Liderami spadków były wczoraj spółki o największej kapitalizacji, takie jak bank OTP czy potentat branży farmaceutycznej Gedeon Richter.PragaBardzo nerwowy przebieg miała poniedziałkowa sesja na giełdzie w Pradze. Po początkowej zwyżce, wywołanej przede wszystkim przez popyt na spółki telekomunikacyjne, ostatecznie wskaźnik PX 50 stracił 0,84% i zamknął się na poziomie 634,0 pkt. Jak twierdzą czescy maklerzy, indeks najpierw przeciwstawił się ogólnoeuropejskim spadkom na giełdach, jednak później poszedł w ich ślady. - Lokalni gracze nie byli na tyle silni, by przeciwstawić się wyprzedaży akcji dokonywanej przez inwestorów zagranicznych - powiedział Reutersowi Dusan Jalovy, makler z praskiego biura Fio. W przypadku spółek telekomunikacyjnych z tendencji wyłamała się Ceske Radiokomunikace. W związku ze zbliżającą się prywatyzacją zanotowała ona zwyżkę kursu o 2,2%. Wyraźnie staniały natomiast papiery koncernu Cesky Telecom, który w tym tygodniu ma opublikować wyniki za 1999 r.MoskwaNiezbyt dobrze rozpoczął się nowy tydzień dla uczestników rynku rosyjskiego. W poniedziałek tamtejszy indeks RTS obniżył się aż o 5,68% i spadł do najniższego w tym roku poziomu - 164,32 pkt. Lokalni specjaliści stwierdzili, że tak silna przecena akcji wiązała się z brakiem jakichkolwiek miejscowych wiadomości o charakterze gospodarczym i napływem niekorzystnych informacji z rynków zagranicznych oraz ze sceny politycznej. Wśród czynników, które zachęciły inwestorów do sprzedawania rosyjskich akcji, były piątkowy spadek Dow Jonesa, a także niepewność dotycząca cen ropy na rynkach światowych przed zbliżającym się szczytem OPEC. Ponadto rosyjskiemu rynkowi nie sprzyjało odkrycie masowych grobów żołnierzy czeczeńskich. - Zachodnie organizacje praw człowieka będą zapewne wywierać presję, żeby izolować Rosję. Wywiera to negatywny wpływ na ceny akcji - powiedział Reutersowi Michael Stein, makler z United Financial Group.

Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI