Spór o Polski Cukier SA

Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów chce, by minister skarbu wyjaśnił, czy koncepcja powołania Polskiego Cukru SA w oparciu o 16 cukrowni, w których nie rozpoczęła się jeszcze prywatyzacja, nie osłabi tych zakładów, nie zagrozi programowi przekształceń własnościowych w branży ani nie narazi na szwank interesów Skarbu Państwa. Tym samym KERM z rezerwą odniósł się do uchwały Sejmu z końca grudnia 1999 r., w której wezwano rząd do "podjęcia pilnych działań organizacyjnych i prawnych w celu powołania przedsiębiorstwa Polski Cukier SA".Niebezpieczne opóźnienieMinistrowie uznali wczoraj, że z uwagi na trudną sytuację ekonomiczno-finansową cukrowni nie można wstrzymać ich restrukturyzacji i prywatyzacji w oczekiwaniu na uchwalenie ustawy o nieznanym w tej chwili kształcie. Hamowanie zmian własnościowych może doprowadzić do upadłości cukrowni. Oszacowano także, że spółki cukrowe i cukrownie, których akcje już są sprzedawane, mogłyby - z powodu czekania na powołanie Polskiego Cukru SA - stracić 1,44 mln zł z tytułu wynegocjowanych pakietów socjalnych. Doszłoby zarazem do utraty gwarancji zawartych w pakietach: plantatorskim i socjalnym. Natomiast wstrzymanie prywatyzacji naraziłoby Skarb Państwa na utratę przewidywanych wpływów w wysokości około 580 mln zł.Czekanie na doradcęKERM uznał, że do utworzenia spółki Polski Cukier niezbędna byłaby także zmiana w tej chwili obowiązującej ustawy o regulacji rynku cukru i przekształceniach własnościowych w przemyśle cukrowniczym. Ze wstępnych planów wynika, że w skład Polskiego Cukru SA weszłoby 16 zakładów. Prywatyzowano by je do końca 2001 r. i dofinansowywano z pieniędzy uzyskanych ze sprzedaży akcji cukrowni, które znalazły się w już realizowanym programie tzw. restrukturyzacji regionalnej.Minister skarbu ogłosił nieograniczony przetarg na wybór doradcy do opracowania i realizacji koncepcji spółki Polski Cukier. Ma on udzielić odpowiedzi na pytanie, czy możliwe jest stworzenie firmy, która będzie gospodarczo efektywna, ze znaczącym udziałem plantatorów w kapitale akcyjnym.Pieniądze dla plantatorówKERM odniósł się wczoraj także do drugiego postulatu zawartego w uchwale sejmowej z grudnia 1999 r., by "terminowo zapłacić plantatorom za buraki cukrowe". Ministrowie przypomnieli, że większość cukrowni ma kłopoty z uzyskaniem kredytu, pomimo udzielenia im poręczeń przez Agencję Rynku Rolnego. Dlatego właśnie spółki cukrowe i cukrownie będące w lepszej kondycji zobowiązano do kupowania surowca od pozostałych zakładów. Dzięki temu słabsze cukrownie mogłyby regulować zobowiązania wobec plantatorów. W tej chwili 10 cukrowni wypłaciło należne kwoty plantatorom w całości, a 56 robi to w ratach. KERM ocenia, że nie ma niebezpieczeństwa, iż cukrownie nie zapłacą za dostawy buraków.Przypomniano, że oczekiwane dokapitalizowanie cukrowni przez inwestorów stanowi dla banków gwarancję spłaty udzielonych kredytów. Jednak w przypadku wstrzymania restrukturyzacji i prywatyzacji należy się liczyć z wycofywaniem się banków z zawartych umów kredytowych.

JACEK BRZESKI