Stalexport i Howell w sporze
Polska Unia Dystrybutorów Stali (PUDS) złożyła w poniedziałek w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) wniosek przeciwko Hucie Ostrowiec o stosowanie praktyk monopolistycznych i naruszenie zasad konkurencji. W spór zaangażowane są dwie firmy giełdowe: Stalexport, który jest inwestorem strategicznym w Ostrowcu, i Howell, notowany na rynku równoległym, który jest członkiem PUDS, a którego prezes Ryszard Brożyna jest też prezesem Unii. UOKiK ma 14 dni na odpowiedź na wniosek PUDS, a postępowanie może potrwać 6-10 miesięcy.- Unia zarzuca Hucie Ostrowiec, że mając 60-proc. udział w krajowej produkcji prętów stalowych, co oznacza dominującą pozycję rynkową, sprzedaje te wyroby z dużymi upustami do sieci własnych dystrybutorów, głównie Stalexportu. Stawia to ich w uprzywilejowanej pozycji i w efekcie eliminuje z rynku pozostałe firmy - wyjaśniała wczoraj prof. Anna Fornalczyk, była prezes Urzędu Antymonopolowego, na konferencji zorganizowanej przez PUDS.Podobne działania zastosowała w 1998 r. Huta Sendzimira, co stało się bodźcem dla rozproszonych wcześniej dystrybutorów wyrobów hutniczych do założenia w 1999 r. wspólnej organizacji - PUDS. Unia zrzesza 42 firmy, ale bez Stalexportu i Stalproduktu, największych dystrybutorów wyrobów stalowych. PUDS chce wspólnie występować wobec hut w negocjowaniu równych warunków sprzedaży i prowadzić lobbing w sprawach regulacji, zwłaszcza dotyczących ceł. PUDS jest też członkiem Eurometal, organizacji branżowej przy UE, chcąc reprezentować interesy krajowego sektora wobec unijnych dystrybutorów i producentów.Swój udział w krajowym rynku Unia szacuje na 25-30%, przy czym głównym źródłem zaopatrzenia jej członków są na razie polskie huty - Krajowi wytwórcy muszą zrozumieć, że trzeba poważnie traktować rodzime firmy dystrybucyjne, ponieważ inaczej odwrócą się one ku importowi, a wtedy huty będą chciały, by państwo zaczęło chronić rynek wewnętrzny - uważa prof. Anna Fornalczyk.PUDS nie ma jeszcze gotowej strategii, jak działać po prywatyzacji sektora hutniczego. - W tym układzie musimy znaleźć właściwe miejsce. Myślę, że jeśli zaproponujemy producentom naszą znajomość polskiego rynku i nowoczesne metody sprzedaży, to prywatyzacja hut będzie miała dla nas efekt pozytywny - powiedział PARKIETOWI Ryszard Brożyna. Jego zdaniem, największe szanse będą miały firmy, które zaoferują szeroki wybór i konfekcjonowanie wyrobów dla końcowych odbiorców. Sam Howell przygotowuje się do uruchomienia sprzedaży przez internet.
Bogda Żukowska